Sposób odrzucenia zaproszenia na obiad, do zamku, był może i zbyt brutalny, ale strażnicy... cóż... Axel jakoś nie czuł do nich sympatii. Żałował tylko, że straty poniesione przez tamtych były takie niskie.
Sięgnął po garłacz i strzelił w stronę uciekających. |