Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2019, 16:20   #64
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Marius

Jeśli zaserwowane zbiorowisku przedstawienie godne niejednego teatrum faktycznie wystraszyło jakąś część tłumu, to poborca się już tego nie dowiedział. Wziął nogi za pas - nie tylko dla przesadnego podkreślenia zagrożenia, ale dlatego, że faktycznie się spieszył. Na szczęście nie musiał daleko biec. Za trzecią przecznicą praktycznie wpadł na pędzących w jego stronę robotników. Było ich ośmiu, pięciu z nich uzbrojonych było w okute pałki i siekiery. Przewodniczący im wielkolud o mądrych oczach, którego Marius spotkał wcześniej, skinął głową z przepraszająca miną.
- Wybaczcie, szybciej się nie udało...

Szansa na przybycie gladiatorów 40% d100= 22 sukces


Okazało się, że szczęście, podobnie jak jego przeciwieństwo, chodziło parami. Na końcu alei dostrzegł zbliżającą się trójkę gladiatorów. Ci byli bardziej bojowi, mieli na sobie ćwiekowane skórznie i czepce oraz groźne, choć niezbyt kunsztownie wyglądające morgenszterny. Wśród nich Marius dostrzegł Boreliasa, z którym kiedyś miał już przyjemność pracować. Borelias był wprawny w machaniu żelastwem i wierny. Niestety tak było tylko, gdy nie pił, a pijać zdawało mu się często, przez co Marius jakiś czas temu zrezygnował z jego wynajmowania. Cóż, teraz nie mógł wybrzydzać, a Borelias wyjątkowo zdawał się trzeźwy.

Marius percepcja d20 = 11 sukces


Przez to całe zamieszanie poborca prawie nie zauważyłby drobnego kształtu, który przebiegł przez alejkę jakieś trzydzieści metrów przed nim i zniknął za rogiem. Był prawie pewien, że był to malec, któremu zlecił ostrzeżenie niziołków. Miał ten sam szpiczasto zakończony krzywo przeszywany, o wiele za duży kaptur zarzucony na plecy. Nie wiadomo, czy mały go wcześniej zobaczył i teraz starał unikać, czy po prostu go nie zauważył i pospiesznie wracał do innych zajęć, zapewne wiążących się z wydawaniem zarobionych pieniędzy.
 
Tadeus jest offline