Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2019, 13:14   #416
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Santiago, w migoczącym blasku pochodni uważnie przyglądał się ścianom. Pod palcami czuł chropowatą i wilgotną, naturalną powierzchnię kamienia. Nie było tu nic stworzonego ludzką ręką. Tunel kończył się w tym miejscu, będąc ślepym zaułkiem. Wodzenie znalezionymi przedmiotami również nie dało jakichkolwiek rezultatów. Można było iść tylko z powrotem.

*

Konie rzucały łbami, wierzgały i rżały wystraszone. Baragaz był nieco bardziej opanowany, ale i on mruczał i przestępował z łapy na łapę. Ludzie i krasnolud również odczuwali niewytłumaczalny strach. Ochłodziło się, ale czy był tu efekt pogody panującej na zewnątrz czy czegoś nadnaturalnego wewnątrz, nie dało się powiedzieć. W pewnym momencie niebo rozerwała potężna błyskawica i Lavina w jej świetle ujrzała mroczną postać mężczyzny wyłaniającą się wprost z kamiennej ściany jaskini. Płonące czerwienią oczy wpatrywały się w przerażoną dziewczynę, a ciemność poniżej oczu w niewytłumaczalny sposób uśmiechała się paskudnie. Widmo wyciągnęło w kierunku ofiary na wpół przeźroczyste ręce…
 
xeper jest offline