Selina wtulila sie w jego przyjemnie cieple i twarde cialo. Chcialo sie jej smiac... Syf..., a ona myslala ze sobie z niej zabaweczke robi. Dziwne ale mocno jej ulzylo. Co prawda lekkie uczucie zazdrosci tez ja slicznie ogarnelo w koncu byla zywa kobieta .... jednak ulga byla dominujaca. Wlasciwie to traktuje go jak swojego mezczyzne choc znamy sie dopiero jeden dzien... Usmiechnela sie slodko wdychajac jego zapach.
- Wiesz... Do Larissi stad tylko dzien drogi....
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Ostatnio edytowane przez Midnight : 20-07-2007 o 16:03.
|