Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2019, 23:26   #245
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Niziołki spojrzały po sobie słysząc pytająco. Bez zaskoczenia to Mirko znowu się odezwał, najbardziej niepokorny i ogarnięty z nich wszystkich.
- Nie możemy opuszczać wioski. Gdy nas widzą poza nią to zabierają następne niziołki. Nie wiemy co dzieje się z karawanami, ale jakby zniknęła ta od nas to na pewno zabraliby jeszcze więcej niziołków.
- To niedopuszczalne, aby się tak stało! - zaprotestował od razu kudłaty, na tyle głośno, że nawet starzec głośniej chrapnął. - Podpiszcie dokument - nalegał, wciskając pióro każdemu po kolei.

Elvin wstał i nerwowo zaczął przechadzać się po niskiej izbie, praktycznie szorując głową po suficie. Trzymał się blisko okien, gotowy w każdej chwili na odparcie jakiegoś niespodziewanego ataku. Podpisał się, ale nie brał udziału w dyskusji. Mirko chrząknął.
- Ja coś tam widziałem - skrzywił się na widok spojrzenia kudłatego. - Karawany z rzeczami od nas jadą od razu do zamku NIEGO. To niedaleko, pomiędzy nami i górami. A ten drugi za tym pasmem górskim, więc tak dziwnie by było. Co innego jakby te z rudą karawany znikały - zasugerował delikatnie. - No i muszą być inne osady. Skądś dostarczają nam tę marną żywność, tkaniny i inne potrzebne rzeczy.

 
Sekal jest offline