Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2019, 11:24   #60
Jessica Hyde
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Eliona z bijącym sercem obserwowała zza krzaków trójkę jeźdźców. Gdy jej wzrok powędrował na proporczyk z symbolem lwa jej twarz rozjaśniła się w triumfalnym uśmiechu.

- Vares, nie stój tak, tylko pomóż mi się ubrać! Musimy ich śledzić. Wprawdzie nie mamy pewności, że są ze stolicy, ale w porównaniu z napalonymi kretynami czy pyskatymi wydrami, wyglądają na normalnych. Może będą mogli nam pomóc, ale najpierw musimy się dowiedzieć kim są, bo wiesz mogą tylko udawać że są normalni, jak ta wariatka wiedźma....no szybciej Vaaares! Jak ich zgubimy, to będzie twoja wina!

Elfka przyodziała się, a potem, pozostając w bezpiecznej odległości i będąc cały czas w ukryciu, bezszelestnie zaczęła ich śledzić, czym zaimponowała nawet Varesowi. Jej przyjaciel stwierdził nawet, że gdyby od początku ich wyprawy dziewczyna zachowywała się równie ostrożnie i cicho, uniknęliby kilku nieprzyjemnych incydentów. Nietoperz jedynie cicho westchnął i wrócił myślami do teraźniejszości.

Ku zaskoczeniu Eliony, jeźdźcy zatrzymali się na chwilę i zaczęli rozglądać się na uważnie na wszystkie strony.

- Patrz, Vares, oni chyba czegoś szukają... – wyszeptała elfka, bacznie obserwując całą trójkę.

Vares na słowa przyjaciółki wydał cichutki pisk na znak, że się z nią zgadza, jednak Eliona szybko mu przerwała:

Ciiiszej Vares, bo nie usłyszymy co mówią.

Nie czekając na reakcję przyjaciela podkradła się bliżej, by podsłuchać rozmowę nieznajomych. Usłyszała ”Gdzie jest ten twój braciszek i jego przyjaciel?”... i to jej starczyło.

- Nie wierzę, Vares! To brat tego kretyna! Dlaczego ja muszę mieć takiego pecha?! - spytała rozczarowana.

Spojrzała na przyjaciela, który wyglądał na pogodzonego z losem i cierpliwie czekał na słowa, które zaraz wypowie Elona.

- Nie, Vares, tym razem to nie jest twoja wina - odpowiedziała zrezygnowana i dodała:

- Nic tu po nas.

Westchnęła niemal z płaczem i zaczęła wycofywać się, gdy nagle usłyszała jeden dźwięk, który zdominował wszystkie inne. Trzask łamanej gałęzi. Eliona ze strachem w oczach spojrzała w dół i drżącym głosem wyszeptała:

- Przepraszam Vares...to chyba ja…

Nie patrząc za siebie krzyknęła do przyjaciela:

- W nogi Vares, w nogi!

I pobiegła przed siebie, ile sił w nogach.

 
Jessica Hyde jest offline