- Czarokleci! Zajebcie to! - huknął Ragnar próbując utrzymać konie na wodzy.
Nie wiedział czy sięgnąć po topór czy pilnować zwierząt. Z braku pomysłu uznał, że to drugie jest rozsądniejsze - nie miał czym potraktować cholernego widziadła, a magowie chyba byli w stanie się tym zająć...
... chyba. |