Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2019, 12:55   #430
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Tsumiki no ie - Dom z małych kostek

Nagrodzony oscarem za najlepszy film krótkometrażowy 2009-go roku.
Trwa zaledwie 12 minut i nie ma wiele czasu na poznanie bohatera. Nie o to zresztą chodzi. Jest to mężczyzna w zimie swego życia, podejrzewam że jest wdowcem. I tyle.
Sednem filmu jest podróż bohatera w przeszłość zainicjowana przez powódź, która zmusza go do dobudowywania kolejnych pięter swego domu oraz utrata ulubionej fajki zaginionej w morskiej głębi. By ją odzyskać starzec wypożycza sprzęt do nurkowania i daje nura w głąb swego domu, przez kolejne piętra zalane wodą. Każde piętro budzi wspomnienia. I tyle bo jak zwykle nie jest ważne co, tylko jak.
Sens tego filmu wymyka mi się albowiem nie patrzę jeszcze na świat z perspektywy matuzalema. Może, jeśli Bóg pozwoli, w wieku sześćdziesięciu, siedemdziesięciu lat, obejrzę raz jeszcze i wtedy zrozumiem wszystko.
Póki co, wysuwam tezę, że sens filmu, z mojej perspektywy, sprowadza się do przeżywania starości jako podróży w przeszłość. Gdy stajemy w bramie królestwa śmierci jedyne co nam pozostaje to spojrzenie w przeszłość, w krainę szczęśliwszych wspomnień.
I tyle.
Dodam jeszcze, że film może się pochwalić interesującą grafiką w stylu malarstwa akwarelowego. I muzyką pianina elegancko podkreślającą melancholijną podróż w przeszłość.
Ocena 8,5/10, świetna choć krótka, rozrywka.

Makowe wzgórze

Jeszcze jedno arcydziełko studia Ghibli.
Pewna młoda Japonka straciła ojca podczas wojny koreańskiej. Mężczyzna był marynarzem więc dziewczyna codziennie wywiesza flagi sygnałowe mające umożliwić mu powrót do domu.
Nie będę rozpisywać się nad fabułą. Zresztą, to film obyczajowy i fabuła nie decyduje tu o wrażeniu. Najważniejszym dla mnie elementem jest spokojna, refleksyjna atmosfera, niczym aromat dobrej gorącej herbaty. Mamy tu szkolną miłość, zmagania z problemami życia codziennego i sympatycznych bohaterów wszystkich planów.
Polecam każdemu komu znudziły się shouneny.
Grafice i muzyce, jak we wszystkich dziełach Ghibli, nie można nic zarzucić.
Ocena, uczciwe 8/10 i oglądać proszę.

Cheers
 
Jaśmin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem