Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2019, 20:09   #432
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Medalion nie był magiczny. Miecz emanował magią związaną z domeną Morra i można się było domyślać, że ma jakieś właściwości związane z walką z nieumarłymi. Magiczny okazał się też pierścień znaleziony przy martwym Morrycie - ten z głową kruka. Emanująca z niego aura zapewniała noszącemu zwiększoną odporność na strach.

Podczas siodłania koni i pakowania klamotów, ostrze miecza rozjarzyło się jeszcze dwukrotnie, ale upiór tylko krążył w pobliżu i nie zdecydował się zaatakować. W końcu, gdy wszystko było gotowe wyjechali na zewnątrz - na deszcz, wiatr i ziąb. Burza wcale nie chciała się skończyć i jeszcze kilka godzin spędzili pod koronami drzew, marznąc i moknąc. W końcu jednak natura dała za wygraną i żywioł odpuścił... Jednak wcale nie poprawiło to nastroju awanturników.

Późnym rankiem, wciąż mokrzy i zziębnięci kontynuowali podróż ku Hornfurtowi. Początkowo wzdłuż Długiej Wody, przez wsie Volders i Kolbhugel. Wypytywali miejscowych o jaskinię w lesie, ale tym miejscem nikt się nie interesował. Lokalni kpłani Morra nie byli też w stanie powiedzieć nic o mieczu, ani o jego od wieków martwym posiadaczu. A potem znaleźli się już na tyle daleko od tajemniczego miejsca, że nie było sensu pytać.

W swojej podróży ku Górom minęli Wzgórza Pürn i leżącą u ich stóp małą wieś Mandling. Pozostał ostatni odcinek Starego Kamiennego Traktu, który też pokonali bez problemów. W oddali połyskiwała rzeka Soll, miejscami rozlewająca się szeroko i tworząca bagniska. Aby dotrzeć do miasta, trzeba było przejechać przez jedno z takich rozlewisk po usypanej przez środek grobli. A żeby na nią wjechać trzeba było uiścić myto.

- A kogóż to niesie? - rozpoczęła się seria pytań. Mytnik, mężczyzna w średnim wieku, sądząc po sposobie w jaki patrzył, krótkowidz był nad wyraz ciekawski. - A skąd jedziecie? A czym jaśnie Pani się zajmuje? A ten niedźwiedź lubi miód? A któż to w waszej kompani dowodzi? A po cóż do Hornfurtu? A gdzieś dalej? A tylko przejazdem czy na dłużej?
 
xeper jest offline