Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2019, 23:25   #100
Asuryan
 
Reputacja: 1 Asuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputacjęAsuryan ma wspaniałą reputację
(Chwilę wcześniej na obrzeżach obozu)
Mag spojrzał na łowcę. Pokręcił głową wzdychając.
- Magia iluzji jest… przeciwstawną do tej, którą zwykłem używać. To jak zderzenie sił, które się wzajemnie niwelują. Potrzebuję chwili aby powrócić do siebie. Aby poukładać myśli. Nie kłopocz się jednak, poradzę sobie. Wolę wiedzieć co ciebie trapi. - mówiąc to Hebald odzyskał ostrość spojrzenia poświęcając całą uwagę Esmondowi.

Łowca patrzył przez chwilę na Ristoffa, jakby próbując ocenić jego stan. Po chwili odezwał się, opowiadając magowi o tym co zaszło w umyśle Izabelli. W szczególności skupiając się na wspierającej się do jej umysłu toni, oraz tym co w niej zobaczył. Pomijając jednak temat swoich bliskich.

- Nie potrafię ocenić czy było to jawą, czy jedynie snem. -podsumował- wiem już jednak, że nie mogę ufać naukom kapłanów. Nie wszystkie dusze trafiają do toni, a teraz nie wiem już nawet czy te które tam trafią zadania spokoju.

Mag najpierw otworzył szerzej oczy ze zdziwienia. Chwilę potem jego twarzy wykrzywiła się w triumfalnym uśmiechu. Było w tym coś złowieszczego.
- A więc poznałeś prawdę. - szepnął spoglądając na pozostałych. - W jego oczach wszyscy jesteśmy grzeszni Esmondzie. Grzeszni życia danego nam przez stwórcę… ale to nie opowieść na tu i teraz. Wszystko ci opowiem jeśli jesteś gotów słuchać.

-Więc wiedziałeś przez cały ten czas - stwierdził mężczyzna, czując wzbierający w nim żal i złość na maga. Tyle czasu poświęcił szukając odpowiedzi, które okazały się być niemal na wyciągnięcie ręki.

-Dobrze, porozmawiamy o tym przy najbliższej okazji.-stwierdził w końcu, gdy odetchnął.

- Wiem wiele Esmondzie, ale czy byś mi uwierzył gdybym tak po prostu ci o tym powiedział? Zalewałeś swoje dni alkoholem kiedy uniwersytet nie oferował ci żadnych zleceń. Pewnie siedziałbyś w jednej z karczem gdybym cię osobiście z niej nie wyciągnął. Ja potrzebowałem zobaczyć czy jesteś gotów. Teraz wiem, że tak. Dowiesz się wszystkiego.

Od strony wozu dało się usłyszeć zamieszanie.

Mężczyzna już otwierał usta by odpowiedzieć magowi, gdy uniesione głosy zwróciły jego uwagę.
-Później wrócimy do tej rozmowy.- stwierdził krótko, wracając w stronę obozu.
 
__________________
Once the choice is made, the rest is mere consequence
Asuryan jest offline