16-01-2019, 21:04
|
#50 |
| W tej chwili, Riwelen bardziej niż dwójka więźniów marzył o wydostaniu się na zewnątrz. Wydawało mu się, że jest gotów, że jest w stanie przewidzieć wszystkie swoje reakcje. Jednak już pierwsze spotkanie w posiadłości pokazało, jak bardzo się mylił. Jak bardzo musi uważać.
A teraz... tylko droga przez komin dzieli go od upragnionej wolności. Tak niewiele brakuje, aby znowu mógł oddychać pełną piersią bez poczucia ciągłego ścisku w gardle. Tak... ta wizja była całkiem kusząca...jednak nie na tyle, aby złamał przysięgę.
Spojrzał na pozostałych. Wszystko zostało już powiedziane, dlatego jedynie skinieniem głowy przyznał towarzyszom rację. |
| |