Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2019, 21:54   #336
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Loftus nie był zadowolony z rozwoju sytuacji, w jego ocenie marnowali cenny czas, czas którego nie mieli. Ciężko było mu określić ile im zajmie droga do przełęczy, ale miał przeczucie że zbyt się ociągają. Zresztą dobrze byłoby dotrzeć tam szybciej, aby zrobić jakieś rozeznanie, przygotować się. Zamiast tego obozowali i to w pobliżu sił granicznych. Sami prosili się o kłopoty, choć tym razem zostało to im jakimś cudem oszczędzone. Spora zasługa w tym była też niziołka, na całe szczęście Truskawa był z nimi. Tak więc prawie całkowicie zmarnowali dwa dni, zyskując nieco sił i jedzenia na drogę. Jeszcze te anomalie, zimny podmuch wiatru, mag czuł jak skóra mu się zjeżyła i cały zadrżał. Cholerna wiedźma i jej uczennica…

Gdy w końcu wyruszyli mag był posępny, jego humor trochę się poprawił na widok Leo, Detlefa i Galeba. Przywitał się więc z nimi, choć bez wpadania sobie wzajemnie w ramiona. Dla kruka też coś miał, dżdżownic i podrapanie po kruczej głowie.

Rankiem w Betzigau Mag czekał na decyzję Gustawa bądź któregoś z krasnoludów, obserwował też Olega, prędzej czy później może go złapać kryzys. Tak czy inaczej najbliższa decyzja mogła być wróżbą, co do dalszego losu Ostatnich. Loftus wycofał się w cień i obserwował, kto pierwszy z nich się odezwie, kto podejmie decyzję i jak zareaguje na to reszta.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline