Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2019, 21:04   #438
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Okazało się, że na czarodziejach wnioski Santiago nie wywarły żadnego wrażenia - ba, praktycznie został zignorowany. Krążącego gdzieś w pobliżu upiora towarzystwo nie chciało jednak zignorować, dlatego już wkrótce wlekli się noga za nogą (końską) w ulewnym deszczu.

Znaleziskami z jaskini też niewielu się przejęło - wojak zagarnął więc ostrze, dzięki któremu miałby dać odpór upiorom wszelakim, a Estalijczyk zachował medalion sigmaryty i pierścień morryty. Ten ostatni miał rzekomo chronić przed strachem w obliczu widma i choć de Ayolas nie był do tego przekonany, to postanowił założyć go na palec. Poprzedniemu właścicielowi na niewiele to się przydało...

Mytnik na rogatkach Hornfurtu był najwyraźniej znudzony, bowiem zadawał pytania z szybkością górskiej kozicy. Towarzysze uraczyli go niczego nie zdradzającą historią, zatem Santiago postanowił nie odzywać się wcale, by jeszcze bardziej nie namieszać i nie wzbudzić dodatkowego zainteresowania. Ot, zapłacić i przejechać dalej. Wspomnienie paskudnej aury sprawiało, że aż wzdrygał się na każdą myśl o niej. Północ Starego Świata co rusz zdradzała swoje nieprzyjazne oblicze, jakby nie mogło być tak, jak w słonecznej Estalii, gdzie nawet podczas deszczu świat wyglądał pięknie. Tutaj za to wszystko było zimne, mokre i śmierdzące zgnilizną...
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline