Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2019, 11:49   #343
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Oleg krążył po obozie z jawną nieufnością spoglądając na maga. Co prawda nie oskarżył nikogo o kradzież, czy defraudację cennego napitku, jednak zmarszczone oczka wlepione prosto w Loftusa ze zdecydowanie zbyt małej odległości, by tego nie zauważył i słowa "No nikt nic nie ruszał, nie wylało się, a jednak zniknęło. No kurwa normalnie magia" wyraźnie wskazywały, że największymi podejrzeniami obarczył właśnie jego.

Kiedy pojawili się starzy znajomi z niewysokiego rodu i zaczęli się wyzywać Oleg niemal tarzał się ze śmiechu.
- Brakowało mi tego Panowie Krasnoludy! - Rzucił z daleka przyklaskując. Podszedł powoli do grupy, kiedy trochę opadły pierwsze emocje.
- Jeśli by mnie kto zapytał o zdanie. Nie narzucam się, ale jakby kto zapytał, to bym powiedział tak - Oleg odchrząknął, nadął się i przykucnął
- Trzymajmy się z dala od traktów. Wybierzmy drogę pustkowiami. Policzmy ile czasy straciliśmy na zmaganie się z trudami podróży. Terenem, pogodą, jedzeniem. A ile na zacieranie śladów potyczki i knowania.

Jeśli wybierzemy odludne obszary problemy i niebezpieczeństwa możemy rozwiązywać na bieżąco, bez długotrwałych konsekwencji. Za zabicie grupy goblinów nikt nie będzie nas ścigał i zastanawiał się dlaczego tędy szli. Za zabicie jednego strażnika narazimy się na pościg i problemy. Znów będziemy zmieniać trasę, kombinować i zatrzymywać się przed każdym gościńcem. Duże ryzyko.

Ja robię tak od wielu lat i podróżuję przez imperium od morza po góry. Tam, gdzie ludzie, tam problemy. Tyle wam powiem.


Gdy skończył mówić na ziemi narysowana była bardzo poglądowa mapa trasy, jaką obmyślił. Różniła się znacznie od tej prawdziwej i pewnie tylko Oleg byłby w stanie ją odczytać, ale uwzględniała przeprawę w Simbach
 
Morel jest offline