Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2019, 13:51   #1317
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Zbrojni zbliżali się do wsi. Kiedy Berni wrócił z rekonesansu na barce, znajdowali się nie dalej niż pięćdziesiąt od pierwszych zabudowań. Trzeba było się szybko wycofać i to nie w kierunku, gdzie znajdował się Lothar. Wolfgang, Berni i Axel zgięci w pół, przemykali między ruderami, kierując się ku nabrzeżu. Szlachcic musiał sobie radzić sam. Na razie. Wojacy weszli między domy, najpierw zmierzając w stronę zajazdu. Tam zatrzymali się na chwilę, oglądając miejsce walki, co dało trójce awanturników na barce czas na odbicie od pomostu. Ten zaskrzypiał, zachwiał się i jego ostatnia część oderwała się, odpływając z nurtem Reiku. Barka pod okiem Berniego skierowała się ku bezpiecznej zatoczce w zakolu. Zamkowi strażnicy z chrzęstem dopadli do szczytu klifu i teraz z bezsilnością wymachiwali bronią, grożąc i wykrzykując wezwania do powrotu.

Lothar w tym czasie podążył za dziewczyną, która poprowadziła go na przeciwległy kraniec wioski, w okolice młyna.

- Pewnie popłynęli w to samo miejsce co ostatnio – stwierdziła, po czym dygnęła i zarumieniła się. – Nie przedstawiłam się Jaśnie Panu. Jestem Hilda. Widzieliśmy statek już wcześniej. Obserwujemy okolicę. Mamy schronienie w lesie, niedaleko stąd. Tam jest taka polana, co na niej jest bezpiecznie, bo chroni ją magia Wielkiego Taala. Pójdziecie Panie ze mną? Nasza przywódczyni, Sigrid z pewnością bardzo się ucieszy.
 
xeper jest offline