-Powiedz mi Kornik czy odkąd tu pracujesz zauważyłeś tu coś dziwnego? Takie miejsca mają dużo tajemnic...-zapytal Marek.
Kornik spojrzal na niego z chytra mina. W oczach zapalily sie iskierki.
-Hmmm...- zaczal mowic a usmiech blakal mu sie po twarzy.- Slyszalem cos dziwnego o jednej takiej... Deska skrzypiala cala noc. Ktokolwiek na nia nadepnal to ona skrzypiala... Po tygodniu zmienili deske! Czy to nie dziwne? Zmienili deske, ktora skrzypiala!- Zasmial sie lekko.
-Tak na prawde to nic nie slyszalem "dziwnego". To jest po prostu zwykly hotelik. Niewielki nawet...- powiedzial i pociagnal lyk piwa z kufla. |