-Po... pogromca? - zapytał Valten, mocno zbity z tropu. Nie spodziewał się, że go ktokolwiek rozpozna. Niedobrze. Zabrakło mu języka w gębie, więc po prostu bez słowa oddał włócznię wielkoludowi. - Ja w sumie za pracą. Więc i nie mam czym płacić. Felczerem jestem, i chciałem dowiedzieć się, czy jakiej pomocy nie mogę zaoferować waszym damom. Mogę wejść, propozycję przedstawić?
Oj, źle. Źle zaczął. I jeszcze go z Gorgiem kojarzą, a więc pewnie i z tą kobietą. Niedobrze.