Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2019, 18:58   #5
Nimue
 
Nimue's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputację
No tego się nie spodziewała. Olał ją zupełnie. To znaczy nie ją, a to co mówiła. Natomiast za pytanie o francuski miała ochotę zdzielić go po twarzy. Coś jednak powstrzymało jej dłoń. Nie zgrywał się, to nie był tani podryw. Chyba. Zaryzykowała. W końcu miała rodzinę we Francji.
Zerknęła na zdjęcie, które jej pokazał.
- Robi pan zdjęcia książkom? Ciekawe... O nie! Wiersz? Bez przesady. Do tego trzeba być tłumaczem.
Już miała mu oddać fotkę, gdy uchwyciła jego spojrzenie. Jakieś takie... nieobecne, ale z nutką wyzwania i oczekiwania. Przebiegła wzrokiem po tekście.

Flambeau to pochodnia, latarka... jeśli dobrze pamiętam, czyli Pochodnia, Latarka Świata

daleko od nas przemierza inne Nieba

i głęboka ciemność ukrywa przed nami gwiazdy

- Czy to takie istotne? Bo nie sądzę , żeby moje wysiłki w czymś były pomocne? - spojrzała na niego, mając nadzieję, że w końcu zrobi coś więcej, co pozwoli jej zrozumieć jego dziwne zachowanie. - Sugerowałabym jednak konsultację z kimś wykwalifikowanym. Nawet chyba mogę kogoś polecić. A tak właściwie, po co to panu? Szczyrzyc i Francja? To raczej mało prawdopodobne spotkanie. To wiersz o zjawiskach na niebie. Jest pan literaturoznawcą? - dała się ponieść paplaninie. Utkwiła bezlitośnie wzrok w jego niebieskich oczach, dając mu okazję, wręcz wymuszając reakcję
Dziwny typ. Taki nieoczywisty. Musiała go rozgryźć. I sprawdzić o co chodzi z niemieckim handlarzem.
Tylko co pierwsze?
 
__________________
A quoi ça sert d'être sur la terre?
Nimue jest offline