Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2019, 00:04   #358
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw gdy szli na wieczerzę szedł blisko Olega i jego wuja. Gdy mieli zasiąść za stołem zwrócił się do Berta i Detlefa.
- Słuchajcie. Nasze zapasy ładunków wybuchowych są uszczuplone. Może popytacie o jakiegoś garncarza czy co i może jak przy rzece mieszkając to i torfu czy czegoś mają by prowizoryczne bomby czy co tam potrzebne dało się zrobić.- Sierżant starał się podsunąć pomysł na uzupełnienie części zapasów, których i tak z jego winy zużyli zbyt wiele.
- Pamiętajcie, że rano wyruszamy i bądźcie na chodzie z rana. Diuk pilnowanie lega nadal ciąży na Tobie i Walterze. Jeśli coś wam potrzeba zagadajcie z Bertem może się uda mu coś załatwić.- Sierżant nie liczył zbytnio na to by Oleg nie popłynął więc sam próbował się dowiedzieć o drodze jak najwięcej by podczas chorowania zwiadowcy mógł sam z Bertem pokierować.

Podczas uczty rozmawiał z chętnymi. Jeśli znał kogoś to mówił co z nim lub podpytywał Leo czy Loftusa, którzy prowadzili rejestr w Meissen. Chciał być miły i życzliwy dal miejscowych a sam próbował się wywiedzieć czy mógłby uzupełnić zasoby w apteczce swojej jak i Detlefa i Leo.
Wzmiankę o służbie wuja Gustaw zbył. Nie chciał by ten wiedział, że i oni się z wojskiem wąchają, no chyba, że ktoś wygada to i sam zamieni o tym z wujem parę słów by licząc na jego patriotyzm pomógł bardziej.

Von Grunnenberg chłonął wieści o okolicy i szlakach. Chciał wiedzieć jak najwięcej bo jeśli przyjdzie im zejść z drogi wolał wiedzieć co go czeka.
- Jak sami widzicie odejście od Soll ułatwi nam marsz. Przynajmniej Granicznych będziemy mieli z głowy, chociaż części zadania nie wykonamy i nie zatrzymamy kilku transportów na południe.- Przedstawił opinię Ostatnim, ale tak by miejscowi nie słyszeli. Lepiej by nie wiedzieli kim są do końca.

Gustaw polecił także Bertowi zorganizowanie zapasów żywności na drogę dla nich i zwierząt, uzupełnienie utraconego sprzętu. Kwatermistrzem był niziołek i raczej on będzie wiedział co im potrzeba. Jeśli będzie trzeba gadać z chęcią pomoże Bertowi swoim gadaniem.
 
Hakon jest offline