Dla niebieskofutrego wściekłość księżniczki była czymś zupełnie nowym ...
A jego reakcja wskazywała ze jakakolwiek wściekłość względem jego niewielkiej osoby jest czymś zupełnie nowym ... przerażającym .
Jago świat , świat w którym żył ignorował takie istoty jak on , był dziwolągiem nawet wśród magicznych istot.
Teraz pierwszy raz w życiu doświadczył agresji wymierzonej w jego stronę ...
Słowa Verity spowodowały , ze w pierwszej chwili oczy rozszerzyły mu się ... pojawiła się w nich panika ... która po króciutkich chwili została wyparta przez niemal zwierzęcy strach ...
Nieruchomy wpatrywał się w kobietę ... która wydawała się emanować gniewem ...
Gwałtowny szarpniecie kołdra i słowa wypowiedziane w chwile później przewróciły jego świat do góry nogami ... Nie , nie przewróciły ... jego świat runął . Jeszcze przez krotka chwile oniemiały parzył na Księżniczkę .
Uwielbienie i miłość były zalewane przez fale strachu .
Pojawienie się służącej spowodowało ze uwaga księżniczki skierowała się na Emme ...
A stworek otrząsnął się niczym pies po niespodziewanej kąpieli ... Zerkał na Verite ... cichuteńko szlochając ...
Zeskoczył z łuzka ...
Tymczasem Emma wpatrywała się w podłogę ... jakby starając się znalesc jakąś sensowna odpowiedź na pytanie związane z kotem ... przygryzła wargi ... Nie przypominała sobie nigdy takiej Verity . ” Wybacz mi Pani .... ale .... „ dziewczyna szukała odpowiednich słów , czuła ze to co powie na pewno nie spodoba się Kniaziównie ... „ ale kota wśród bagażu nie było ... zamilkła , wpatrując się we własne stopy ... |