Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2019, 07:56   #1327
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Podczas rozmowy przy posiłku okazało się, że Sigrid Thun poza pełnieniem funkcji przywódczyni ruchu oporu przeciw okrutnym Wittgensteinom, jest też lokalną kapłanką Rhyi i Taala. Ta funkcja dawała jej autorytet, a równocześnie sprowadzała na banitów, którymi zostali okrzyknięci przez władców baronii błogosławieństwo bogów. Sigrid, zaraz po tym jak posłała dwójkę swoich ludzi po pozostających na barce awanturników, opowiedziała Lotharowi, że półtora roku temu jej mąż został zabrany do zamku, a ona musiała uchodzić do lasu. Przyłączyła się do podobnych sobie ludzi, którzy uciekli za wsi. Naturalną koleją rzeczy stała się przywódczynią niemal trzydziestoosobowej grupy, a Hilda, córka młynarza była jej oczami i uszami we wsi. Poza atakami na zamkowych, banici starali się w miarę swoich możliwości pomagać wieśniakom, dla których jak twierdziła kapłanka, nie było już nadziei.

Na skarpie, ponad barką pojawiło się troje ludzi – dwóch mężczyzn i dziewczyna, którzy nim kompania na pokładzie zdążyli zareagować okazali pierścień.

- Panicz mówi, że na inny obiad zaprasza – krzyknęła dziewczyna, ta sama co w wiosce, sądząc po jej nieco odmiennym od przyjętego za normę wyglądzie. Sądząc z tonu, za bardzo nie pojmowała sensu swojej wypowiedzi. – Mówi, że bezpiecznie jak w głównej nawie.
 
xeper jest offline