Rycerz zmierzył Devlina wzrokiem. -Dam wam dwadzieścia koron z góry i trzydzieści potem. Pokryję część waszych strat.
Rycerz patrzył cały czas na rozmówcę, w jednej ręce trzymał piwo a w drugiej mieszek.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |