30-01-2019, 20:52
|
#135 |
|
Igła obejrzała się za odbiegającym Kittym i Lucy. Została sama… Nie była zaskoczona. Choć nie wiedziała gdzie udawała się Cyrus. Jednak jeśli ona gdzieś szła… Sticky chciał jej strzec, mówił jej o tym. Zacisnęła dłoń na strzelbie i obejrzała się na schody. Ktoś mógł przyjść w każdej chwili… musieli przeć na przód.
Powoli wzięła kilka głębszych oddechów przyglądając się stojącym za filarami mężczyznom i ich przeciwnikom. Widząc spojrzenie Maxa przytaknęła ruchem głowy. Musiała im pomóc. Nie ważne gdzie poszli Kitty i Lucy. Przykucnęła przy ścianie mając nadzieję, że to zapewni jej nieco czasu gdy ktoś będzie wchodził po schodach i przygotowała broń. W skupieniu wpatrywała się w filar uspokajajać oddech i czekając na szansę na strzał. Widząc nieco wychylające się ramię oddała strzał. Po chwili kolejny gdy dostrzegła krawędź nogi. Musiała oszczędzać naboje… i trzymać go z dala od MJ’a.
|
| |