- Za krótko się znamy, żeby mówić o przyjaźni, ale wydaje mi się, że lepiej będziesz wiedział, co z nimi zrobić. Mi już nie są potrzebne. Zbędny ciężar i wabik na problemy. Nie chcę ich. - Oleg odpowiedział Galebowi nieco zdumiony, że ten ma wątpliwości przed przyjęciem złota.
- Jeśli koniecznie nie chcesz dam komuś innemu, ale większość już dostała. - Frietza nagle olśniło. - Aaa. Nie, nie chcę od ciebie nic w zamian. Byłoby miło, gdybyś w zamian w razie pilnej potrzeby odwdzięczył się pomocą i w ciężkich czasach poratował porcją bimberku, ale nie chcę żadnych obietnic. Wiem, że to dla was ważna sprawa. W sumie nie pamiętam, czy twój kuzyn w końcu coś mi obiecał, czy nie - zamyślił się chwilę drapiąc się po brodzie - ale nieważne. Chcesz? |