31-01-2019, 20:18
|
#36 |
| Lora ściągnęła usta w cienką linię, może z siostrą przesadziły z entuzjazmem, ale Wolken mógłby okazać szczyptę optymizmy kiedy mają ślad. Z drugiej strony medyczka nie miała doświadczenia w pogoniach za zbiegami i może rzeczywiście nie powinni się cieszyć. Na propozycje wyruszenia od razu, jęknęła w duchu. Była zmęczona, obolała od jazdy i nie uśmiechało się jej jechanie w nocy. - Ja jestem w stanie jechać dalej - połowicznie skłamała Lora - I uważam, że nie powinniśmy się rozdzielać. Choćmy bo brata Petera i brata Bladina i wyruszymy.
|
| |