|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-01-2019, 22:33 | #31 |
Reputacja: 1 | Otrzymane informacje wprawiły ich w tak paskudny nastrój, że nikt nie zwrócił uwagi na dziwne zachowanie Wolkena. Wyprawa do Talabheim okazała się bezcelowa. No chyba, że uznać wiadomość o tym, że nie ma tam Katriny Schetter za jakiś trop. Oczywiście, i kapitan Scheiber, i jego ludzie, i ojciec Albert mogli się paskudnie mylić. Taka właśnie myśl zalęgła im się gdzieś z tyłu głowy, gdy oddalali się już od tunelu prowadzącego do Oka Lasu.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. Ostatnio edytowane przez Phil : 03-02-2019 o 11:35. |
31-01-2019, 16:15 | #32 |
Reputacja: 1 |
|
31-01-2019, 16:32 | #33 |
Reputacja: 1 | Córki łowcy czarownic podbiegły do stojących przy koniach mężczyzn. Ich uśmiech na twarzach mógł, ze względu na okoliczności, być niezrozumiały dla ponurych towarzyszy. Być może najnowsze informacje zaraz rozwieją te czarne chmury przygnębienia. |
31-01-2019, 17:11 | #34 |
Administrator Reputacja: 1 | Oko Lasu miało oko na Katrinę... A przynajmniej niektórzy mieszkańcy Talabheim wiedzieli o kradzieży i, gdyby przypadkiem zobaczyli Katrinę lub o niej posłyszeli, to z pewnością powzięliby odpowiednie kroki. Ostatnio edytowane przez Kerm : 31-01-2019 o 18:10. |
31-01-2019, 19:22 | #35 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Ruszyli niezwłocznie, nie chcąc marnować czasu. Wolken doszedł do siebie, ciesząc się z faktu, iż oprócz kilku strażników i handlarzy nikt nie był świadkiem okazanej słabości przy bramie miasta. Na szczęście czuł się zdecydowanie lepiej, choć nastrój współtowarzyszy pościgu przełożył się na kiepskie samopoczucie. Nie zmieniła tego nawet przychylna im pogoda i urok mijanych okolic. Najbliższym celem drużyny stało się Tussenhof, leżące w rozwidleniu rzeki. Wraz z nadejściem wieczora złowróżbne księżyce rozjarzyły się na pogodnym niebie, skutecznie przykuwając uwagę. Ponownie zaczęły nań spływać posępne myśli. Dawne wydarzenia cisnęły go w mrok i szaleństwo, okaleczyły nie tylko ciało, lecz przede wszystkim umysł. Ta rana, co rusz rozdrapywana pazurami wspomnień, nie pozwalała na zaleczenie. "Ludzkość jest słaba i zmierza do grobu. - pomyślał. - W noce tuż przed pełnią, ciemność ogarnia dusze, szpony chaosu sięgają do serc, upiorny blask Morrslieba mąci umysły. To ludzie odwracają się od boskich praw..." |
31-01-2019, 20:18 | #36 |
Reputacja: 1 |
|
31-01-2019, 21:34 | #37 |
Administrator Reputacja: 1 | Słów Wolkena Konrad wysłuchał z niedowierzaniem. Ostatnio edytowane przez Kerm : 31-01-2019 o 21:40. |
31-01-2019, 22:33 | #38 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | - Była tylko widziana dzień temu, jeśli wierzyć karczmarce. - sprostował wypowiedź Konrada. - To nie oznacza, że ma nad nami dzień przewagi. Myślę, że znacznie mniej... Porusza się ostrożnie łatwo tego dowieść. Nadrobiliśmy sporo drogi, a i tak wpadliśmy na jej świeży ślad. - argumentował. - O kondycję wierzchowców się nie martw, nie forsowaliśmy tempa. Jeśli nikt z obecnych nie podziela mojego zdania, to wyruszę samotnie. Poradzę sobie. Mam wprawę... - w głosie Wolkena zabrzmiała zimna pewność siebie... Ostatnio edytowane przez Deszatie : 31-01-2019 o 22:35. |
02-02-2019, 12:47 | #39 |
Reputacja: 1 |
|
02-02-2019, 12:52 | #40 |
Reputacja: 1 |
|
| |