Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2019, 21:47   #140
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Widząc co się święci Key szybko zlustrował otoczenie. Schody jak drabina, do dobrze. Ale drugie są po drugiej stronie bramy, to źle. Kolejne w rogu. Dopadł zagryzionego legionisty i złapawszy go za bark zawlókł na szczyt schodów. Położył trupa tak by łatwo było popchnąć wprost pod nogi nadbiegającemu psu. Może spadnie i skręci kark, przy odrobinie szczęścia więcej niż jeden zleci.
Jeśli będą wchodzić dwoma schodami naraz, to zrzucanie trupa pod nogi kupi mu czas by dopaść drugich i godnie przywitać przybysza. Nie przypuszczał by napastnicy poszli mu na rękę i wchodzili wszyscy po kolei jednymi.
Gdyby musiał walczyć jeden na jednego to by nie obawiał się pojedynku z żadnym z psów. Ale walka ze stadem to inna sprawa. Nie mógł sobie pozwolić na walkę. Musiał ich zrzucać z muru tak szybko jak szybko się da. Jeśli już wejdą na bramę, planował wycofać się na mur, tak by bronić się w wąskim miejscu... albo uciekać jeśli sprawa przybierze zły obrót. Uciekać i pozbywać się po kolei tych którzy go dogonią.
 
Mike jest offline