31-01-2019, 22:33
|
#38 |
Markiz de Szatie | - Była tylko widziana dzień temu, jeśli wierzyć karczmarce. - sprostował wypowiedź Konrada. - To nie oznacza, że ma nad nami dzień przewagi. Myślę, że znacznie mniej... Porusza się ostrożnie łatwo tego dowieść. Nadrobiliśmy sporo drogi, a i tak wpadliśmy na jej świeży ślad. - argumentował. - O kondycję wierzchowców się nie martw, nie forsowaliśmy tempa. Jeśli nikt z obecnych nie podziela mojego zdania, to wyruszę samotnie. Poradzę sobie. Mam wprawę... - w głosie Wolkena zabrzmiała zimna pewność siebie...
Ostatnio edytowane przez Deszatie : 31-01-2019 o 22:35.
|
| |