31-01-2019, 22:59
|
#141 |
|
Natalie odetchnęła słysząc wystrzały broni MJ’a i upadek jego przeciwnika, który nastąpił chwilę później. Udało się… Zacisnęła dłoń na broni i wtedy dostrzegła powracających Kittiego i Lucy… Na szczęście byli cali. Na szczęście wszystko na razie szło dobrze.
Wykrakała. Odgłos naboju trafiającego w ścianę, za którą się ukrywała, sprawił że skuliła się mocno ściskając broń. To nie był koniec. Było ich tam więcej. Raz.. dwa.. W myślach liczyła wystrzelone naboje. Trzy… trzy w nią.. Trzy w MJ’a. Czy to był cały magazynek? Nie była pewna. Zarzuciła strzelbę na plecy i dała znak Kittiemy, że planuje ruszać dalej. Nie mogła się zatrzymywać. Nieruchomy cel to łatwy cel.
Starając się nie podnosić głowy spróbowała się podczołgać do najbliższego filara. Z za jego osłony chciała ostrzelać mężczyzn na schodach i jeśli tylko będzie to możliwe dać osłonę MJ’owi.
|
| |