Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2019, 23:38   #450
Loucipher
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Loucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputację
No z tą przypadkowością to nie do końca z naszych wpisów wynika, że i George zna się z Evelyn, i Noemie zna się z Kenem... i nawet George zna się z Kenem Więc tacy przypadkowi nie jesteśmy.

Fakt, zespół do czasu wyjazdu na tą misję może nie był szczególnie zgrany... ale winić za to należy raczej realia - sam pisałeś, że do czasu odkrycia artefaktów na niemieckich okrętach (tu przypomnę, że bitwa u ujścia Rio de la Plata, gdzie zatonął "Admiral Graf von Spee", miała miejsce właśnie w grudniu 1939, a abordaż "Altmarka", w którym brały fabularnie udział nasze poprzednie postacie, w lutym 1940) nie natrafiono na żaden poważniejszy ślad emanacji immaterium. To jaką niby poważną robotę mieliby robić agenci zimą 1939/1940, gdy jeszcze nawet o inwazji Niemców na Wyspy nikt poważnie nie myślał, bo w najlepsze trwała "dziwna wojna" jeśli się nie dokształcali (widząc się głównie na szkoleniach), to pewnie jeździli w różne dziwne miejsca i sprawdzali niepotwierdzone pogłoski w rodzaju "telefonów o lądowaniu UFO w Klewkach" i tym podobne looney stories. Czterech ludzi do sprawdzenia, że w jakiejś stodole wcale nie straszy, tylko sobie szczury gniazdo urządziły... no ja rozumiem, że budżetówka lubi przerost formy nad treścią, ale to już chyba grube przegięcie

Historię o "zapoznawczych" rozmowach rekrutacyjnych wymyślili Aiko i Col, więc niech oni wyjaśnią, jak i co
 
__________________
Mam dość ludzi tak szczelnie zawiniętych we własną zajebistość, że zza krawędzi rulonu nie dostrzegają innych ludzi.
Loucipher jest offline