Loucipher

Portret już wisi Przyjemniaczek z tego Kena, nieprawdaż? Coś jeszcze komuś nie klapuje? pozmieniać, powiększyć, kwiatki posadzić?

Col, spokojnie sobie najeżdżaj na poprzednich agentów, oni Ci już nie oddadzą A z perspektywy fabularnej, to oczywiście ich misja była epickich proporcji porażką, i nie ma co tego ukrywać Jeśli Woods zjedzie ich jak dżokej konia po przegranej gonitwie, to tym ciekawiej się będzie czytało

 

__________________
Mam dość ludzi tak szczelnie zawiniętych we własną zajebistość, że zza krawędzi rulonu nie dostrzegają innych ludzi.

Pipboy79

- Mhm. Mnie na przykład post by się przydał Jeszcze Twój i Aiko i byśmy mieli komplet. Miałbym co pisać przez weekend

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Loucipher

Robią się posty, Mistrzu. Według dobrze poinformowanych źródeł oba dziś będą.

 

__________________
Mam dość ludzi tak szczelnie zawiniętych we własną zajebistość, że zza krawędzi rulonu nie dostrzegają innych ludzi.

Col Frost

Kolega ma niezarejestrowane źródła informacji?

 

Pipboy79

- Okey małe sprostowanie odnośnie chronologii zdarzeń jakie przewija się w Waszych postach.

- Zostawię zebranie Waszych postaci w jeden zespół, to już zróbcie po swojemu. Ale co do chronologii to wygląda to tak (wd czasu Francuskiego, przy brytyjskim jest 1 h różnicy do tyłu).

13.III 21:00 - grupka Gabrielle z Allierem przybywają na dworzec w Paryżu.

13.III 22:00 - ponieważ powyżsi nie docierają do uniwersytetu prof. Jolliot podnosi alarm.

13.III 23:00 - DB zgłasza sprawę Agencji w Londynie

14.III 00:00 - londyńska centrala ściąga zespół Noeme do centrali w Londynie, gdzie dwóch kapitanów streszcza o co chodzi.

14.III 01:30 - odprawa się kończy i samolot z agentami startuje z Londynu.

14.III 03:30 - samolot ląduje na podparyskim lotnisku gdzie jest odbiera ich lokalny agent Spectry

---

- Tak więc sytuacja jest nagła i alarmowa. Do czasu stawienia się, całej czwórki, u kapitanów na odprawie, nikt z nowych BG nie ma pojęcia o Gabriele, jej zespole i ich misjach. To, że jacyś agenci zaginęli kilka godzin temu w Paryżu dowiadujecie się od kapitanów. Całą czwórką. I tam też odbieracie od nich teczki z nowymi tożsamościami które macie czas i okazję zapoznać się podczas lotu do Francji.

- Mam nadzieję, że teraz to jest wyraźnie napisane z tą chronologią Przepraszam jeśli wcześniejsze moje wypowiedzi nie były wystarczająco klarowne. No ale sądziłem, że to jasne no ale patrzę teraz na Wasze posty no i widzę, że niekonieczne W każdym razie realia sesji są jw na tej skróconej rozpisce. Coś niejasne no to pytać

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Col Frost

No tośmy narozrabiali. Mamy to zmienić?

Tu wkradł się mały (około 400-kilometrowy) błąd

 

Pipboy79

- Myślę, że winny jest słaby przepływ informacji w tej turze. Wy piszecie po swojemu i się nie pytacie o nic bo wszystko wydaje się jasne i zrozumiałe a ja czekam na posty i nic nie piszę ani nie tłumaczę bo uważam, że wszystko jasne skoro się nie pytacie. A potem wychodzi co widać



- Koniec tury, weekend za pasem, ja bym chętnie już pisał swoją turę a teraz nie wiada ile by zajęło Wam sprokurowanie nowych postów. Dlatego jak chcecie możecie edycić swoje posty wedle powyższej chronologii. Teraz albo później. Ale ja już u siebie udam, że jest ok, i będę pisał swoją turę wedle powyższej rozpiski. Zwłaszcza, że raczej nie planuję retrospekcji i będę pisał już co się dzieje w Paryżu.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Col Frost

Miałem na myśli, że w zdaniu wkradł Ci się błąd w poprzednim poście (nawet go pogrubiłem, żebyś nie musiał szukać ). A Aiko, zdaje się, dopytywała Cię o czas powstania zespołu, tak przynajmniej zrozumiałem.

 

Pipboy79

- A fakt, już poprawiłem. Chodziło o centralę londyńską a nie paryską

- A co do dopytywania się o powstanie zespołu to zostawiłem Wam otwartą furtkę. Napisałem wczęśniej, że: http://lastinn.info/825051-post429.html ([Horror/II WŚ] - Agenci Spectrum - komentarze)

- Czyli, dla mnie najwygodniej aby całą czwórką zebrali się w zespół najpóźniej w XII 39-go. Ale jak Wam nie pasuje no ostatecznie mogło nie być żadnego zespołu i biuro na chybcika zebrało przypadkowych agentów jakimi dysponowało i wysłało ich za kanał na misję ratunkową zaginionym agentom i do odzyzkania bezcennego materiału strategicznego Więc sami pomyślcie czy wolicie pracować w kompetentnym biurze czy wolicie utyskiwać na brak kompetencji szefów Bo z Waszych postów wynika raczej, że zebrano przypadkowe osoby.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Loucipher

No z tą przypadkowością to nie do końca z naszych wpisów wynika, że i George zna się z Evelyn, i Noemie zna się z Kenem... i nawet George zna się z Kenem Więc tacy przypadkowi nie jesteśmy.

Fakt, zespół do czasu wyjazdu na tą misję może nie był szczególnie zgrany... ale winić za to należy raczej realia - sam pisałeś, że do czasu odkrycia artefaktów na niemieckich okrętach (tu przypomnę, że bitwa u ujścia Rio de la Plata, gdzie zatonął "Admiral Graf von Spee", miała miejsce właśnie w grudniu 1939, a abordaż "Altmarka", w którym brały fabularnie udział nasze poprzednie postacie, w lutym 1940) nie natrafiono na żaden poważniejszy ślad emanacji immaterium. To jaką niby poważną robotę mieliby robić agenci zimą 1939/1940, gdy jeszcze nawet o inwazji Niemców na Wyspy nikt poważnie nie myślał, bo w najlepsze trwała "dziwna wojna" jeśli się nie dokształcali (widząc się głównie na szkoleniach), to pewnie jeździli w różne dziwne miejsca i sprawdzali niepotwierdzone pogłoski w rodzaju "telefonów o lądowaniu UFO w Klewkach" i tym podobne looney stories. Czterech ludzi do sprawdzenia, że w jakiejś stodole wcale nie straszy, tylko sobie szczury gniazdo urządziły... no ja rozumiem, że budżetówka lubi przerost formy nad treścią, ale to już chyba grube przegięcie

Historię o "zapoznawczych" rozmowach rekrutacyjnych wymyślili Aiko i Col, więc niech oni wyjaśnią, jak i co

 

__________________
Mam dość ludzi tak szczelnie zawiniętych we własną zajebistość, że zza krawędzi rulonu nie dostrzegają innych ludzi.