Mężczyzna pokręcił głową na pytanie Sadima
- Słowa zawodzą – rzekł, a potem popatrzył na wejście do kolejnego pomieszczenia. Gdy otworzyli drzwi zobaczyli durze przestronne pomieszczenie, w którym znajdowało się kilka dużych kadzi, w których zapewne dokonywano prania. Na kilku Stołach znajdowało się paru martwych gwardzistów, oraz dwa ciała sobowtórniaków-dopelgangerów, z którymi już walczyli. Jednak tym, co najbardziej zwróciło ich uwagę była kobieta. Miała ciemne włosy spięte w kok i wyglądała na około czterdzieści lat.. Siedziała na jednym ze stołów ze znudzeniem majtając nogami i trzymając w ręku sztylet.
- Długo gadaliście z obiektem numer jeden… Nazywałam się doktor Oathsday i chyba wiecie kim jestem – jej oblicze zafalowało – Jednak chyba jesteśmy rozsądnymi stworzeniami i chyba nia ma powodów, abyśmy ze sobą walczyli. Może lepiej zawiążmy… Sojusz? – rzekła. Umorli wykrywał od niej zło, a Arhnym aurę transmutacji, a od noża magię [/i]
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |