Rycerz patrzył w oczy Devlina. -Połowa teraz, połowa po robocie pokryje naprawę zbroi i broni. Jak się dobrze spiszecie to może dostaniecie potem robotę na stałe. Pasuje? Beheldor
Nie zauważyłeś nikogo podejrzanego.Każdy zajmował się sobą i swoimi kompanami o ile takowych miał.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |