Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2019, 09:59   #3
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Gdy wysoki i żylasty Rudi opuścił najmowaną kwaterę przed świtem ziewał przeciągle. Miał jednak spore nadzieje związane z tym konkretnym porankiem.
„Cóż mogłoby smakować równie dobrze jak chleb i ogórki w spokojnej wartowni?”, zapytywał sam siebie czując rosnący głód. Droga wypadała mu akurat przy kramie Kriechbaumów, gdzie załatwił śniadaniowe sprawunki. Pożegnał się krótko i popędził ku zbliżającemu się Alphonse.


- Zoba - Rudi trącił Georga w ramię mimo iż ten sam zauważył gromadę cudaków przy bramie. Nie tak miał wyglądać ten poranek. Nie było nawet czasu na kurtuazyjne złorzeczenie kurwom i złodziejom. Trzeba było szybko rachować.

- Dzień dobry - Schneider powitał spieszących się przybyszów zatrzymując ich w bramie. Już teraz żałował, że nie miał pod ręką młodego Kriechbauma albo chociaż tego pisarczyka co to tak uporczywie za sierżantem chodził i o wzięcie do straży prosił.
- Witam w Glückwunsch, panie złoty, ciebie i resztę twej zadniej kompanii - palnął starając się gadać jak należy do ewidentnie wyżej urodzonego. Widząc jednak grymas na jego twarzy dodał jak do krajana.
- Niech się pan nie gniewa, dogadamy się, ja ino wartownik jestem, opłaty przyjmuję i o cel wizyty pytam. Dobrym gościom drogę wskazuję i dobrą knajpę polecam - wyszczerzył się.
W głowie starał się dobrze wszystko zsumować. „Dziewięciu, ale w sumie jeden giermek i jeden niziołek. Każdy wierzchem, co daje sześćdziesiąt trzy szylingi. Chorągiew niby długa, ale jak się pan strojny obrazi, że przeca nie broń? Chyba, że liczyć te nogi, co ziemi dotykają? A, dobra. W końcu dopiero się rozkręcam” - uznał w końcu.

- Wasza kolumna za wjazd należna jest mi-astu - dodał szybko - trzy korony, ale, że my gościnni, zapłacicie pół setki srebrzyków. Te dziesięć, a w sumie to nawet więcej poniechałem, to na dobre piwo, którego u nas akurat staje. Prosim!
 
Avitto jest offline