Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2019, 23:04   #90
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację


Domowe niespodzianki


Droga powrotna nie zajęła im wiele czasu, zgarnęły z auta kilka rzeczy, głównie karmę dla Ducha i weszły do jednej z ciasnych klatek. Wszystko było raczej zadbane, była też winda. W ostatnich czasach mieszkania w centrum zrobiły się potwornie drogie. Wjechały prawie na samą górę cisnąć się w windzie z szalejącym z entuzjazmu Duchem, który najwyraźniej wiedział, że wraca do domu.
Samo mieszkanie… nie było duże, choć pewnie wiele osób nie nazwałoby go kawalerką.
- Rozgość się. - Zosia zrzuciła buty i weszła do środka. Duch już radośnie poleciał do wciśniętego w jednym z narożników legowiska i z radością opadł na nie. - Jakby co nie ja odpowiadam za wystrój… moja matka kogoś zatrudniła bym “żyła godnie”.
- Ładnie tu. - stwierdziła Wilga rozglądając się ciekawsko. A Zosia sprawdziła stan najbliższego kwiatka w doniczce. Mieszkankiem opiekowała się Baśka, daleka kuzynka Zofii. I w zamian za sprzątanie i podlewanie mogła je wykorzystywać do własnych celów. Głównie randkowych.
Roślina była żywa, grunt wilgotny. Basia wywiązywała się ze swoich obowiązków.
Zosia napisała do niej smsa, że przez chwilę będzie w mieście i będzie korzystała z mieszkania.
- Jeśli chcesz to zwiedzaj śmiało. - Odłożyła telefon na małe biurko. - Kawy?
- Czegoś mocniejszego? Na odwagę. - zaproponowała Jagoda, gdy Perka zauważyła płytkę CD, podpisaną grubym mazakiem “Zabawa Walentynkowa ^^” leżącą na tym biurku.
- Jasne… - Zosia odpaliła laptopa, którego zostawiła tutaj na pastwę Basi i kiedy stary sprzęt się odpalał przeszła do kuchni. Tak jak się spodziewała Basia nawet jeśli używała barku to go uzupełniała, więc mogła swobodnie wydobyć z niego ulubiony miód i nalać odrobinkę sobie i nieco więcej Jagodzie.
- Wolisz seksownie czy może uroczo? - usłyszała z pokoju głos Wilgi, która zabrała ze sobą podręczny plecaczek.
- Uroczo. - Zosia pomału schowała butelkę, dając przyjaciółce nieco więcej czasu.
Gdy wróciła z alkoholem, artystka zdjęła już spodnie i koszulę… by zamienić ją na sukienkę w kwiatuszki z dekoltem oraz guziczkami znaczącymi szlak od szczeliny między piersiami aż do podbrzusza. Jak na uroczą sukienkę, była też dość krótka, bo sięgała do połowy gołych ud.
- I jak? - zapytała nieśmiało. - Uznałam, że skoro mnie gościsz to powinnam być… bardziej warta twojego wysiłku.
- Ślicznie. - Zosia podała jej szklaneczkę z uśmiechem wpatrując się to w oczy malarki, to w jej głęboki dekolt.
- Cieszy mnie to… choć wiem, że potem to będzie cud, jeśli przyjdzie nam nosić chociaż majtki na pupie. - zaśmiała się cicho artystka upijając nieco trunku.
- Jeśli unikniemy noclegu u mojej matki… tak obiecuję, że nie dam ci nosić nawet majtek. - Zosia wyszczerzyła się upijając nieco ze swojej szklanki. - Znalazłam jakąś płytę na biurku i jestem ciekawa jej zawartości, chcesz zerknąć?
- Tak. Możemy. - zgodziła się malarka poprawiając okulary na nosie i zapytała przekornie. - A co jeśli zostaniemy u twojej mamy? Zakradniesz się do mojej sypialni o północy?
- Dużo wcześniej. - Zosia podeszła do lapka i włożyła płytkę do laptopa. Czekając aż zobaczy zawartość.

Płyta zawierała jeden plik wideo, co Perki oczywiście nie dziwiło. Podobnie jak dłoń Wilgi wodząca po jej pupie, gdy pochylała się nad laptopem. Zosia odpaliła plik poruszając nieznacznie biodrami i ocierając się o rękę malarki.
Chłopak w okularach, jakaś blondynka w skąpej sukience… i Basia kręcąca pupą przed kamerą. Pupą w stringach, bo oprócz t- shirta i kabaretek nie miała chyba nic na sobie. Żarty i picie whisky. Wszystko to działo się w mieszkaniu Zosi. Na jej łóżku. Dziewczyny obsiadły chłopaka z obu stron i zaczęły się całować na jego oczach, a potem i jego całowały. Palce kuzynki ześlizgnęły się po jego torsie i zaczęły majstrować przy rozporku jego spodni. Kuzynka Basia była… rozrywkowa.
Perka z uśmiechem przyglądała się tym zabawom. Nie bez powodu odnajdywały z Basią wspólny język. Obejrzała się na Jagodę.
- Chcesz oglądać dalej?
- Nie wiem… a ty? - zapytała w odpowiedzi malarka, dla której to był tylko filmik pornograficzny. Jeszcze nie zorientowała się, gdzie był nagrywany. Basia natomiast przez ten czas uwolniła pal rozkoszy z okowów spodni. I to dosłownie, chłopak miał imponujący potencjał, a palce Basi wyraźnie zamierzały zapewnić pełną gotowość.
- Jestem nieco ciekawa, do czego wykorzystała moje łóżko. - Perka postukała palcem w ekran pokazując jedną z dziewczyn. - To moja kuzynka, opiekująca się tym mieszkaniem.
- Och… i ona naprawdę zamierza? - zapytała Wilga wodząc całą dłonią wypiętych pośladkach Perki, gdy obie patrzyły, jak głowa Basi opada na to monstrum. Usta obejmują je, gdy schodziła w dół. Nieznana Zosi blondynka również to oglądała przyciskając jedną ręką twarz ich kochanka do swego dekoltu, a drugą jeszcze masując swoją pierś.
- Zanurzyła prawie całego. - stwierdziła z niedowierzaniem artystka.
- Yhym… podniecające, prawda? - Peeka zamruczała pod dotykiem Jagody, wpatrując się w ekran.
- Tak. Trochę. Zwłaszcza przy świadomości, gdzie to robili.- zgodziła się z nią kochanka wodząc palcami pośrodku pupy Zosi. Blondynka pociągnęła za włosy Basi uwalniając męskość kochanka od jej ust. I zaczęła się z nią namiętnie całować. A żeby biedaczkowi nie było żal, palce obu dziewcząt wodziły po tym twardym palu dobrze widocznym na środku ekranu.
Perka zaczęła poruszać mocniej pupą, dociskając palec kochanki do swoich spodni. Jej oddech przyspieszył odrobinę od widoków, a przede wszystkim od działań malarki. Jeansy były irytująco za grube, a palce malarki za smukłe i zbyt delikatne by Zosia mogła poczuć wyraźnie pieszczotę. Obserwowała więc ruchy palców dwóch dziewcząt na męskości kochanka i po chwili sytuacja zmieniła się. Basia oderwała się od kochanki i zaczęła ściągać t-shirta odsłaniając mlecznobiały zgrabny biust z twardymi karmelkami na ich szczytach. Blondynka przyssała się do jednej piersi, a chłopak zajął drugą. A Zosia… poznawała kuzynkę od nowej strony. Owszem, uczestniczyły razem w sabatach… ale alkohol i zioła jakie były podczas nich używane, nieco mąciły wspomnienia. I nie było czasu się przyjrzeć urokom ulubionej kuzynki.
Perka oparła się o biurko obiema dłońmi wypinając mocniej w stronę Jagody. Sama chętnie zaatakowałaby biuścik swojej kuzynki, ale patrzenie też było przyjemne.
Na razie podziwiała jak blondynka ściąga z siebie sukienkę odsłaniając całkowicie nagie i całkiem apetyczne ciało. To blondynka dosiadła z głośnym jękiem kochanka, pieszczona przez usta Basi i dłonie mężczyzny na swoim biuście i palec kuzynki pocierający jej wyraźny punkcik rozkoszy, ponad podbijanymi przez ów taran wrotami.
Perka jęknęła z zachwytu.
- Jak ci się podoba? - Obejrzała się ponownie na Jagodę kręcąc przy tym nieco pupą.
- Nieźle… jak na amatorski… film…- Jagoda była czerwona na twarzy z podniecenia, wodziła dłonią pomiędzy pośladkami Zosi, które chociaż mocno wypięte, nie odczuwały tego dotyku wystarczająco mocno.
- Yhym… - Zosia sięgnęła do swoich spodni, rozpięła je i zsunęła, udostępniając Wildze swoje koronkowe majtki do masowania. Spojrzała ponownie na ekran.
Poczuła jak Wilga zsuwa jej majtki z pupy, poczuła jej palec zanurzający się między pośladkami, podbijający otworek perwersyjnych rozkoszy, równie szybko i mocno, jak krzycząc z rozkoszy blondynka opadała w dół i wznosiła się na imponujących rozmiarów organie miłości.
Zosia zaczęła pojękiwać przyłączając się do dziewczyny z filmu. Sięgnęła jedną ręką do swojej piersi i zaczęła ją ugniatać przez materiał, drugą cały czas opierając się o biurko.
Blondynka oddawała się rozkoszy coraz bardziej prężąc ciało i podskakując na kochanki. Basia więc przestała próbować całować jej biust i sięgnęła między własne uda patrząc jak koleżanka dochodzi. Zaś Wilga energicznie poruszała palcem oddychając ciężko, zapewne równie podniecona co rudowłosa.
- Tak.. mocniej... Pani… - Perka czuła jak jej głowa odpływa. Chciałaby poczuć ten pal w swoim wnętrzu… dokładnie tam gdzie Jagoda właśnie zanurzała swój paluszek.
Nie otrzymała odpowiedzi, choć palec poruszał się coraz mocniej. Blondynka z głośnym jękiem doszła drżąc na całym ciele, a pochylona Basia spijała to co wypływało z połączonym ze sobą kochanków, nieświadomie prowokowała przy tym wystawioną zgrabną pupą celującą niemal w kamerę i widoczną wilgocią na kwiatuszku.
- Więcej… więcej… - Zosia sama nie była pewna czy prosi o więcej widoków czy o więcej w swoim ciele. Pewnie o obie rzeczy na raz. Jej ciało drżało mocno domagając się spełnienia.
Palec Jagody jednak więcej już dać nie mógł. Tymczasem na ekranie Basia leżała oblizując męskość kochanka pobudzając ją do gotowości i rozchylała uda dając blondynce okazję, by się mogła odwdzięczyć. Kuzynka leżała obecnie w profilu, więc Zosia mogła podziwiać jej kształtny biust masowany jej własną dłonią.
Perka obejrzała się na kochankę z błagalnym wzrokiem.
- Wsuniesz… coś większego? - Spytała drżącym głosem, napierając przy tym biodrami na palce kochanki.
-Teraz? Dobrze…- Jagoda zostawiła więc kochankę sam na sam z erotycznym filmikiem, na którym to Basia prężyła się zmysłowo z ustami obejmującymi męskość kochanka i z czupryną jasnych włosów kochanki między własnymi udami.
Zosia zatrzymała filmik przyglądając się tej scence. Trzeba było przyznać kuzynce, że zapewniła jej całkiem przyjemną rozrywkę. Kątem oka dostrzegła swój telefon i powiadomienie o wiadomości, słyszała też grzebiącą w plecaku artystkę, szukającą jednej z ich dwóch erotycznych zabawek.
- Tę większą?- spytała.
- Yhym… - Perka zerknęła na telefon ciekawa co to za wiadomość.
“ Ok. Wpadnę wieczorem po swoje rzeczy. Welcome back.” od kuzynki.
Zosia zerknęła na zatrzymany kadr i odpisała na smsa.
“Już zapomniałam, że masz takie ładne cycki.” Odłożyła telefon czekając na kochankę.
- Znalazłam!- odezwała się triumfalnie Jagoda wyciągając spore dildo jakie używały w zabawach. Zajęło jej to trochę, więc Basia odpisała z fotką swojego biustu w staniku i podciągniętej koszulką w górę.
“To teraz już nie zapomnisz . Swoją drogą, skąd to zainteresowanie moim biustem? ”
Perka uśmiechnęła się. Teraz zbliżała się do niej cudowna osóbka z równie cudownym urządzonkiem i chciała im się zupełnie oddać.
Jagoda stanęła za dziewczyną i powoli zaczęła wciskać duży przedmiot w nadal dość ciasny obszar ciała Perki. Pupa Zosi stawiała więc opór plastikowemu intruzowi.
Perka zdążyła jeszcze odpalić filmik, gdy Jagoda dotknęła jej otworka chłodnym przedmiotem, a potem musiała się już skupić na trzymaniu się blatu i oddychaniu.
- Ach.. tak.. - Jęczała z rozkoszy mimo bólu, wpatrując się w ekran przed sobą.
Usta Basi i jej języczek musiały posiadać uzdrawiającą moc, bo męskość kochanka sztywniała wyraźnie. Sama kuzynka prężyła się i drżała wijąc coraz bardziej na łóżku oraz coraz bliższa szczytu rozkoszy.
Zosia jednak miała problemy ze skupieniem się na filmie. Jej głowa skoncentrowana była całkowicie na tym co działo się między jej pośladkami, a działo się tam całkiem sporo. Z ust rudej czarownicy wyrywały się coraz głośniejsze okrzyki.
Słyszała jednak jęki swojej kuzynki, coraz głośniejsze… nie była jednak w stanie zorientować się jakie były ich powody. Bowiem sama czuła napierającą twardą siłę na jej czuły i ciasny obszar. Bolało trochę, ale te doznania mieszały się z rozkoszą. Czy jej kuzynka miała coś takiego w sobie… żywego i ciepłego?
Z zaciekawieniem spojrzała na film na chwile starając się wyostrzyć wzrok.
Obrócona brzuch… z wypiętą w górę pupą Basia poddawała się twardej dumie kochanka podbijającą jej tyłeczek, z której to organ wynurzał się leniwie i zanurzał powoli. Twarz miała wtuloną w łono blondynki, ale… nie miała dość sił, by je pieścić.
Połączenie widoku i tego co działo się w jej własnym wnętrzu sprawiło, że Zosia doszła z głośnym okrzykiem. I dysząc cięzko przyglądała się jak jej kuzynka również dochodzi z głośnym jękiem. I osuwa się na łóżko.

- Teraz… jestem bardzo ciekawa jak wygląda to dildo w mojej pupie. - Perka obejrzała się na Jagodę zatrzymując film.
- Głęboko wcisnęłam. - szepnęła cicho czerwona na twarzy Wilga.
- Czuję. - Perka uśmiechnęła się do kochanki. - Nie masz ochoty zrobić temu zdjęcia, moja Pani?
- Ja… no dobrze…- szepnęła cicho Jagoda. - Ja raczej nie robię zdjęć, ja portretuję… i nie takie sytuacje. Ale jeśli chcesz.
Zosia podała jej telefon.
- A czy mogę ci teraz sprawić nieco przyjemności? - Spytała czekając aż Wilga zrobi zdjęcie i zaspokoi jej ciekawość.
- Powinnaś.. całe majtki mi się lepią przez tą sytuację. - odparła Jagoda ustawiając telefon i robiąc fotkę.- Oczekuję być rozpieszczana przez moją służkę.
A po zrobieniu podała telefon Perce, by ta mogła podziwiać swój tyłeczek, z wyraźnie wciśniętą w niego seks-zabawką.
- Czy chce Pani być rozpieszczana w jakiś konkretny sposób? - Zosia wyprostowała się pozostawiając zabawkę w swojej pupie. Widok, który zobaczyła na telefonie sprawił, że mogła ją tam pozostawić na dłużej. Choć mogło to być niewygodne, gdyby miała tak opuścić dom.
- Nie wiem… masz może jakieś pomysły?- uśmiechnęła się niewinnie wsuwając palec do ust niczym mała dziewczynka. Choć uśmiech i błysk w oku przeczył tej niewinności.
- Chcę tylko spełniać życzenia mojej Pani. - Zosia zdjęła koszulę i podkoszulkę. Pozostała jedynie w białym koronkowym staniku.
- Wszystkie?- zapytała Jagoda siadając na łóżku i podciągając sukienkę, wsunęła sobie palce pod majteczki.- Zakręcisz dla mnie pupą, tak jak ona przed kamerą? Zdejmiesz stanik? Tak… podniecająco?
Perka obróciła się tyłem do kochanki i kręcąc niespiesznie lekko wypiętą pupą, zaczęła rozpinać swój stanik. Ramiączka zsunęły się ale ona przytrzymała miseczki lubieżnie spoglądając na kochankę. Uwolniła jedną rękę, korzystając z okazji by przesunąć palcami między pośladkami i zahaczyć nimi o wystające nieco dildo. Potem zrobiła tak z drugą ręką i pomału obróciła się w stronę Wilgi cały czas przytrzymując stanik.
- Co teraz moja Pani? - Spytała uwalniając jednocześnie swoje piersi. Każdy ruch tego tańca czuła w pupie, twardy i duży przedmiot nie dawał o sobie zapomnieć.
- Zdejmij mi… majtki.- jęknęła cicho Jagoda kładąc się na łóżku i poruszając palcami pod bielizną. Jej podwinięta sukienka odsłaniała wiele, nie dając wyobraźni dużego pola do popisu.
Perka przyklęknęła przed nią wypinając się mocno i sięgnęła ustami do bielizny malarki. Pomału przesunęła językiem po mokrym materiale by na koniec pochwycić zębami krawędź i pociągnąć za nią zdejmując majtki z kochanki. Udawało się to jej powoli, czuła smak na języku i intensywny zapach kochanki. Odsłaniała widok godny sfilmowania i wypinała pupę do kuzynki… co prawda tylko tej na monitorze. Zosia zsunęła majtki malarki pomagając sobie na koniec dłonią i przywarła ustami do kwiatu Jagody. Kochanka pisnęła z rozkoszy napierając biodrami na usta kochanki i palcami energicznie masując swój wrażliwy punkcik. Była już blisko. Perka przyspieszyła wobec tego ruchy języka by zrównać się z tempem Wilgi.
Wkrótce osiągnęła sukces. Ciało Wilgi wygięło się w łuk i malarka doszła z głośnym jękiem.
Zosia podciągnęła się i położyła się nago na malarce.
- Rzeczywiście mojej Pani było bardzo mokro. - Wymruczała całując delikatnie usta kochanki.
- To prawda. - zamruczała Wilga łapiąc oddech. Spojrzała na Zosię.- Ile jeszcze mamy czasu?
Perka obejrzała się na laptop by zobaczyć, którą mają godzinę
- Powinnyśmy się niebawem zebrać, jeśli chcemy wpaść do tego sklepu.
- Ty powinnaś. Ja muszę tylko zmienić majtki. - zaśmiała się cicho Jagoda.
- Ja chyba powinnam się też pozbyć pewnego korka ze swojej pupy… ciężko mi będzie tak prowadzić. - Perka uniosła się na przedramionach czując jak dildo naparło na jej wewnętrzne ścianki.
- Tooo też. Chyba nie powinnam ci na to pozwalać. - zgodziła się z nią malarka.
- Chcesz by tam zostało? - Perka uśmiechnęła się lubieżnie do kochanki.
- Nieee! Nie powinnam pozwolić, by się tam znalazło. - zaprzeczyła Jagoda siadając na łóżku.
- Czemu? - Zosia przyklęknęła na łóżku obracając się pupą do kochanki. - Wyjmiesz?
- Bo zaczynamy przesadzać w tych zabawach.Tak mi się wydaje. - artystka powoli zaczęła wyciągać zabawkę spomiędzy pośladków Perki.
Perka zamruczała z rozkoszy czując znów ruch w swojej pupie.
- To… przyjemna.. przesada… - Wydusiła z siebie.
- Nie wygląda przyjemnie. - mruknęła Jagoda, gdy już uwolniła Zosię od przedmiotu.
Zosia odetchnęła.
- Ale jest… perwersyjnie przyjemne. - Perka obejrzała się na Jagodę. - Choć pewnie z lubrykantem bolałoby nieco mniej.
- To powinnyśmy o tym pomyśleć. - stwierdziła stanowczym głosem Wilga i spojrzała na ekran laptopa. - A co zrobimy z tym?
- Schowam płytkę i zostawię na swoim miejscu. - Zosia podniosła się z łóżka i oparła o niską ściankę, gdy okazało się, że jej nogi nadal są miękkie. - Basia ma wpaść wieczorem po swoje rzeczy i pewnie ją zgarnie.
- Wpadnie tutaj? - słysząc tą rewelację Jagoda spanikowała. - Jak ja spojrzę jej w oczy, po tym zobaczyłyśmy?!
- Możliwe, że się miniemy. Pamiętaj, że idziemy na podwieczorek. - Perka wydobyła z szafy komplet czystej bielizny i zabrała się za ubieranie.
- Możliwe. - słowa kochanki nieco uspokoiły Jagodę. Podeszła do swojego plecaka, by wziąć nowe majtki i rozpinany sweterek na wierzch.
- I nie przejmuj się takimi rzeczami… jak widziałaś Basia.. nie jest z tych skromnych. - Perka wcisnęła się znów w dżinsy i zawahała na chwilę. - Czy mam założyć coś bardziej seksownego?
- A gdzie teraz idziemy? Do sklepu? - zawahała się Jagoda przyglądając się kochance.
- Do sklepu, a potem bezpośrednio na podwieczorek. - Perka stanęła ze spodniami opuszczonymi do połowy ud.
- Nie wiem czy jak się ubierzesz seksownie… to twoja mama się nie obrazi? - zapytała niepewnie Jagoda bijąc się ze swoimi myślami.
- Jeśli będzie to ubranie od niej… raczej nie. - Perka zsunęłą spodnie i otworzyła sporą szafę. Szybko zlokalizowała kilka nie swoich ubrań, ale doskonale wiedziała, które są od Barbary. - Czyli coś z tego.
- Więc zobaczmy czy mama twoja ma dobry gust. - zadecydowała nieśmiało malarka.
- Podobno tak. - Perka cofnęła się robiąc Jagodzie miejsce przy szafie, ciekawa co też malarka tam wyszpera. Kilka rzeczy musiało być nowych, ale ewidentnie wisiały w “jej” części. Czyli Barbara musiała wpaść z odwietkami i podrzucić jej co nieco…. znowu.
- To wygląda ładnie. - wskazała na małą czarną spódniczkę, zapinaną po boku na rządek czarnych guziczków sięgającą ledwo za pupę. Do tego czarno-bordowy gorset mający podkreślać biust, czarną i obcisłą marynarkę i kabaretki z wycięciem w strategicznym miejscu.
- No dobrze. - Perka zdjęła świeżo co ubraną bieliznę i zaczęła wciskać się w wybrany przez swoją Panią kostium. - Wygląda jakbyś planowała jeszcze jakieś igraszki.
- Mogłaś wybrać sama. - odparła “urażonym” tonem malarka chwytając za pupę Zosi. - A igraszki i tak będą.
- To miło mieć na sobie coś co ci się spodobało. - Zosia zapięła gorset i ułożyła w nim piersi.
- Jestem pewna, że sama znalazłabyś coś co mi by się spodobało. - Jagoda dała jej mocnego klapsa w pośladek.
- Ale to przykuło twoją uwagę, prawda? - Zosia wydobyła z szafy obcisłe oficerki na lekkim obcasie, które nawet pasowały do dosyć wyuzdanego kostiumu i uśmiechnęła się. - Nie pamiętam kiedy ostatnio się tak stroiłam.
- No tak. - zgodziła się z nią Jagoda. - Aaa tobie… się nie podoba?
- Może jestem przyzwyczajona do luźnych rzeczy, które łatwo zrzucić, ale wygląda dobrze… szczególnie to. - Perka pochyliła się mocno wypinając i eksponując rozcięcie w kabaretkach.
- Mhmm… - zgodziła się Jagoda i potarła palcami tą szczelinkę.
- Yhym… może wybierzemy jakąś zabaweczkę, którą mogłabyś tam wsunąć? - Zaproponowała Zosia już nie mogąc się doczekać ciągu dalszego ich igraszek.
- Jeszcze jesteś spragniona?- zachichotała malarka wodząc pod odsłoniętej kobiecości kochanki palcami. - Coś mi mówi, że nie będą to spokojne zakupy.
Perka wyprostowała się niechętnie przerywając pieszczoty.
- W takich sklepach raczej nigdy nie są spokojne. - Zosia wyszczerzyła się i przywołała Ducha.

 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline