Jakieś krzyki, hałasy, Tommy sam nie wiedział co. Wiedział tylko, że siedzenie w tej sytuacji na ziemi i nic nie robienie, nie jest właściwym zachowaniem. Niewiele czasu zabrało mu dojście do siebie, zapamiętał nawet, że ktoś niedawno krzyknął "Snajper!" i chociaż nie poznał głosu, uznał że prawie na pewno nie było to częścią snu, o ile jakikolwiek miał.
Rozglądając się wokół zobaczył jak Felicja ciągnie między nagrobki Marikę. Niewiele myśląc skoncentrował się i mając nadzieję, że tym razem obejdzie się bez nadwyrężania sił, spróbował zbudować wał, który dałby im jakąś osłonę dopóki nie dotrą między kamienne płyty. Sam schronił się za nagrobkiem, przy którym siedział.