Wątek: "40. piętro"
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2007, 12:06   #75
Tahu-tahu
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
Jedyną bronią, jaką posiadała Susan był ułamany obcas.

Oczywiście zawsze mogła rzucić nim w kata i - jeśli będzie miała szczęście - szpilka utkwi mu w oku powodując błyskawiczną śmierć oprawcy, chaos wśród gawiedzi i cudowne uwolnienie Przybysza...
Nie tym razem.

Ale przecież w końcu cała ta szopka nie jest prawdziwa, jest czyimś snem (o ile dobrze zrozumiała Dziwaka - który oczywiście zniknął), przed chwilą ta sceneria pojawiła się znikąd... może można ją jakoś ukształtować?

Susan wielokrotnie oglądała Gwiezdne Wojny i teraz - niczym bardziej atrakcyjna wersja Jody - postanowiła namówić wszystkich do zaciśnięcia powiek, skupienia się i siłą woli zmienienia tej (nie)rzeczywistości.

- To jak? Próbujemy? - wiedziała, jak dziwnie będą wyglądać, ale nic innego (oprócz kretyńskiej sztuczki z obcasem) nie przychodziło jej chwilowo do głowy.
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.
Tahu-tahu jest offline