Anathem słuchał cierpliwie wypowiedzi Tanisa. O ile na początku mina mu zrzedła o tyle końcówka wywołała znowu uśmiech na jego twarzy. ~Eleganckie wyjście z impasu i w dodatku rozwiązuje wszystkie potencjalne problemy chyba, że...~ Mnich nawet nie dokończył myśli w głowie a już zwrócił się do Tanisa.
- Dwa pytania. Wiesz czy ta piszczałka ma jakieś ograniczenia liczbowe? Jeśli możemy ożywić tylko jedno to szczur rączej nie wchodzi w grę. Z tym właśnie wiąże się drugie pytanie. Masz jakieś konkretne zwierze na myśli?