No...i tyle z ich pewności siebie i planów na dobrą zabawę z napotkaną po drodze turystką...
Z obrzydzeniem wypuściła boleśia , który dosłownie zwinął się u jej stóp i cichutko jęcząc przyciskał dłonie do krocza.
Gdy usłyszała klaskanie nieznajomego nieco się zdziwiła, lecz jego protekcjonalny ton sprawił, że zalał ją fala lodowatego spokoju.
Znała ten stan, i nawet go lubił.
Przychodził czasem po dużej dawce adrenaliny, a wtedy bywało naprawdę ciekawie. -Nie wiem kim pan jest, ale per 'droga Amber' mogą się zwracać tylko te osoby którym na to pozwolę,.
A co do hotelowego pubu, to chyba tylko i wyłącznie moja sprawa gdzie i jak zamierzam spędzić wieczór.
Dziewczyna mówiła spokojnie, bardzo, może aż za bardzo uprzejmym, acz jednocześnie zimnym i może nieco ironicznym tonem.
Spokojnie przeszła nad ciemnoskórym dresiarzem, z zadowoleniom skonstatowała, ze jaj bluzeczce nic się nie stało.
Jej ruchy po tym jak minęło napięcie wywołane nieprzyjemnym zajściem z miejscowymi dresami znów nabrały miękkiej płynności.
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Ostatnio edytowane przez Lhianann : 24-07-2007 o 14:37.
|