"Przeklęci niech będą bardzi o słabej pamięci..."
Niepostrzeżenie ukrył mapę w plecaku po czym jak gdyby nigdy nic wyszedł z wieży wiedząc że nic więcej tu nie znajdzie. Gdy tylko wyszedł przez główne wrota i oddalił się nieco od budynku puścił się biegiem w kierunku karczmy i domu autorki mapy. Zapewne piękna kurtyzana właśnie do niej się kierowała. Nie miał również wątpliwości że większa ilość śmiałków wpadła na jej trop. Nie mógł pozwolić sobie na to aby ktokolwiek go uprzedził. Inni uczestnicy wyścigu mogli okazać się zbyt porywczy i uśmiercić kobietę po wyciągnięciu z niej informacji. Biegł tak szybko jak mógł jednak trochę czasu zajęło mu nim dotarł na miejsce. Minąwszy zwłoki zabitych bandytów trafił wreszcie do celu. Karczma i mały domek kapłanki. W sumie nigdy nie wiedział że była kiedyś kapłankom zawsze opowiadała jakieś historie w karczmie... szło jej nawet nieźle choć do prawdziwego talentu barda trochę jej brakowało. Zapukał do drzwi kapłanki czekając na odpowiedź.
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |