Każdy dźwięk o częstotliwości głosu Garretta nie do chodził do umysłu Rethzenrta, postanowił tak jak Andoroth go ignorować. Przed ruszeniem dalej zaśmiał się, widząc rzygającą elfkę. Kiedy już sie otrząsnęła, zlizał zaschnięta krew z krat i tupnął tak, idąc dalej, aby całe ścierwo z kanałów padło na elfkę, i tych co obok niego stali. -Withać w naszhym śwhiecie.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |