Zadumę przerwał wybuch wrzawy niedaleko miejsca gdzie siedział. Usłyszał pisk i rubaszne smiechy. Zdaje się, ze dziewczyna wpadła w kłopoty. No cóż, przychodząc tu sama prosiła się o kłopoty.
Wzruszył ramionami i wstał. Ostatnią rzeczą jaka byla mu potrzebna to aresztowanie. Choc nie było dośc długo w kraju, był dalej pewien, ze nagroda jaką wyznaczono za niego, jak i za głowy innych z oddziałów Sigurda i Ulfa nadal jest aktualna.
Rzucił na blat monetę i ruszył schodkami na galeryjką. która prowadziła do jego pokoju. Na szczycie stopni przystanął i jeszcze raz rzucił okiem na izbę. |