Wątek: Slayers RPG!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2007, 20:08   #4
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Filia:

Liiiiiiinaaaaaaaa-saaaaaaaaan... - Filia raczej wypadła niż wyszła ze sklepu, po czym rzuciła się Linie na szyję, skutecznie tłumiąc wypowiedziane słowa - Łaaaaaaaaa... Val... Val... Valgaaaaaaaaaaaaavvvv... chlip, chlip... - kolejne podane przez Jirasa chustki zostały doszczętnie zmoczone. Gdy kapłanka przerwała na chwilę duszenie czarodziejki, Jiras pisnął nieśmiało: Może wejdźmy do środka, tam porozmawiamy. - Najwyraźniej ciągle miał w pamięci ogniste kule Liny.

Tak... tak... wejdzmy... Zaparzę herbatki i wszystko Wam opowiem... - chlipnęła Filia.

Chociaż w sumie nie ma tego wiele. - kontynuowała, gdy już usiedliście nad parującymi filiżankami - Dzień był taki jak inne - otwarliśmy sklep, potem zrobiłam zakupy... Gdy z nich wróciłam, Valgaav jeszcze tu byyyyyyyyyyyyyyyył !!!!!!!! Łaaaaaaaaaaa.... !!!!! - jej rozżalony szloch stopniowo przechodzi w pseudo-smoczy ryk tak donośny, że musicie zatkać sobie uszy. Tylko Jiras dzielnie trwa na posterunku, podając swej ukochanej pani kolejne chustki. - A potem.. chlip... potem... krzątałam sie po sklepie i nagle pomyślałam, że małemu może sie zrobić zimno... snif... bo zbierało się na deszcz... chlip... chciałam go przykryć a jego nie byyyłooooooooo !!!!!!!!!!!!!! Łeeaaaaaaaaaa !!!!!!!!!! Waaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!! - kolejny wybuch rozpaczy położył kres konwersacji. Od lisa dowiedzieliście się tylko, że przeszukano parter sklepu oraz przepytano miejscowych, jednak nikt nie zauważył nic podejrzanego.
 
Sayane jest offline