- Octu wlej! Albo z piwem pomieszaj - doradziła niziołce Luna, która niestety zaklęcia powiększającego nie miała, a nie był to czas by eksperymentować z księga. Zostawiła hoopak i inne "podejrzane" rzeczy pod stołem i podeszła do tymczasowej barmanki. W końcu obecność kolejnej niziołki w niziołczej gospodzie nie była podejrzana. -
Powiedz mi gdzie co jest to ci pomogę, szybciej będzie.