Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2019, 12:54   #23
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Pancerne zgrubienia na kombinezonie Jessi rozpłynęły się, podobnie jak ostrze i broń. Zawróciła w alejce i wbiegła w sąsiednią, tam akurat był ten z sekatorem, widziała jak odruchowo wznosi do ciosu wielkie nożyce. Nie dałaby rady się zatrzymać, nie na podłodze pokrytej wodą ze śniegu wnoszonego na butach. Padła na kolana i pochyliła się w tył prześlizgują się pod ostrzami sekatora. Sekundę później rozprute puszki z owocami z sykiem oddawały swojego ducha rozorane zabójczymi cięciem ogrodniczego narzędzia. Jessi wyhamowała przy ladzie, odbiła się od niej i pchnięciem barku odtrąciła stojącego na drodze trzeciego zbira. Złapała za ramiona starego greka i ruszyła do drzwi. A te otwierały się do wewnątrz, nie dała rady się zatrzymać, zwłaszcza z dodatkowym ciężarem sklepikarza.

Rozbryzgując połyskujące w świetle latarni odłamki szkła wypadli na zewnątrz i potoczyli się po chodniku. Jessi wiedziała, że nie jest ranna. Skąd? Stanęła na nogi i pomogła wstać Papadopulosowi. Miał rozciętą wargę, ale to i tak lepiej niż po planowanym amatorskim zabiegu ekstremalnego manicure. Ulicą przejechało parę samochodów. Kilkoro przechodniów patrzyło z drugiej strony ulicy co się stało.

Przez okno Jessika widziała jak czterej bandyci ruszają na zewnątrz. Zaraz wyjdą.
Tommy odskoczył i przyklekł, koleś ruszył na niego. Ale nie zdążył przejść dwóch kroków, gdy asfaltowe odłamki pomknęły w jego kierunku. Oberwał kilkunastoma kawałami, ale nie zwrócił na to uwagi tylko z rykiem skoczył na Tommyego. Chłopak zdołał przeturlać się w bok zanim pięść napastnika przebiła się przez drzwi samochodu. Nie zatrzymało go to ani na chwilę, wyrwał drzwi i z “bransoletką” odwrócił się do Tommyego. I w tym momencie jakiś obszarpany osobnik skoczył z boku powalając go na ziemię. Przetoczyli się kilka razy i w końcu nowo przybyły znalazł się na wierzchu. Uderzył raz i drugi, w odpowiedzi sam dostał sierpowym, na tyle silnym, że zrzucił go z siłacza.
Tommy po resztach ubrania i maski poznał Wujaszka. Doskoczył z boku biorąc zamach. I nie trafił, koleś w kominiarce zablokował jego cios przedramieniem i złapawszy za ramiona rzucił nim na drugą stronę parkingu. Chłopak odbił się od dachu samochodu i spadł po drugiej stronie obijając się boleśnie o bok innego pojazdu.

koleś - 2 rany, szok po ostrzale, ale wyszedł z niego. Fartowne rzuty Tommiego się skończyły
Tommy - szok ale wyszedł z niego
Franko - szok i wyszedł z niego
Fenrir__ dziś załatwia sprawy na mieście więc nie ma co czekać, bo i tak podjął by decyzje o ataku, w końcu jest bohaterem!

 
Mike jest offline