Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2019, 07:36   #400
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Oleg wychylił się delikatnie by ocenić sytuację i od razu przywarł mocniej do pnia. Przekręcił z niezadowoleniem głowę i sunąc plecami po korze wspiął się na równe nogi.
Ukryty był niedaleko za pierwszą linią drzew, więc towarzysze powinni być w stanie go dostrzec w przeciwieństwie do Parszywca i jego sługusów. Uniósł rękę w górę by zwrócić na siebie uwagę pozostałych nie wliczając w to wrogów przekraczających rzekę. Kiedy ich oczy skupiły na nim uniósł przed twarz otwartą dłoń. Wciąż opierając się o drzewo wychylił się delikatnie i obserwując pierwszą trójkę zbliżającą się do ich kryjówki zaczął w miarowym powolnym tempie chować palec po palcu w pięści. Odliczał moment, kiedy stracą przewagę zasadzki.

Jeśli palec wskazujący jako ostatni zostanie zaciśnięty w pięść da sygnał do ataku w nadziei, że Gustaw i reszta zapamiętali, lub po prostu zrozumieją te kilka podstawowych znaków, którymi Oleg mianowany na zwiadowcę miał ostrzegać grupę przepatrując szlaki.

Gdyby do tego doszło Frietz miał już upatrzony cel ataku. Konny żołnierz. Długa rohatyna idealnie nadaje się do strącenia jeźdźca, a Oleg miał kiedyś wątpliwą przyjemność opuścić grzbiet wierzchowca w nieplanowany sposób i pamiętał, jak to boli.
 

Ostatnio edytowane przez Morel : 21-02-2019 o 07:41.
Morel jest offline