Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2019, 14:05   #270
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Koktajl wszystkiego co mieli pod ręką nie wyglądał zachęcająco. Ani obiecująco - bo jedno wino i trochę bimbru nie robiło z tego czegoś wystarczająco mocnego dla tak wielkiego ogra. Mimo tego było to jedyne, co obecnie mieli. Niziołcza dziewczyna wydawała się zrozpaczona, ale jednocześnie wiedziała, że ukrywanie się w kuchni nic nie da. Za często już spotykała się z ciemiężcami, więc dopełniwszy wszystko co tam wsadzili wodą zaniosła to stworowi niecierpliwiącemu się przed wejściem.
Ten wziął garnek jedną ręką, wypijając jednym haustem. Beknął.
- Mało! I SŁABE! - ryknął wściekle, ciskając żeliwnym naczyniem tak mocno, że pękła framuga drzwi. - WIĘCEJ!
Znów złapał niziołkę za nogi i podniósł do góry nogami do poziomu swoich oczu. Krzyknęła, ale zanim ogr znów zaryczał, coś od strony bramy przyciągnęło jego uwagę. Z głębi szerokiej piersi wydobył się wściekły warkot. Ciągle trzymając dziewczynę ruszył ku swoim pobratymcom i orkom, za to jego głos znów usłyszeli wszyscy w wiosce.
- Biorę ją ze sobą! Jak ktoś nie dogoni nas i nie da mi jeść i pić to zeżrę ją! - zadeklarował, machając biedną, małą istotą. Karawana najwyraźniej była już gotowa do drogi, zapakowane szmelcem wozy wyciągano już na drogę.

 
Sekal jest offline