Alice i Andrew
przy wejściu Alice poczuła dosyć mocny zapach jakiegoś zwierzęcia, kuchnia wyglądała całkiem nieźle sprzęty w środku wyglądały na nowoczesne, kuchenka z czarną płytą, pewnie jakaś indukcja albo coś, duża lodówka z wyświetlaczem i nowoczesna wyspa nad którą na poziomej kratownicy wisiały przybory i mniejsze naczynia sporo drzwiczek od szafek było powyłamywanych (a niemal wszystkie otwarte i zostawione tak ze w środku widać było naczynia, nie wygląda na to żeby zostało cokolwiek z jedzenia), od przejścia wyspa była podrapana jakby jakieś zwierze ją drapało, na ścianie i przejściu do pokoju widać było bardzo starą brunatną plamę jakby coś chlapnęło na ścianę a potem na podłodze utworzyła się duża kałuża Cosmo pooczyszczał gwinty a potem poszedł do wagonu z zapasami gdzie udało mu się skompletować (czasem przez wybranie czegoś co nadawało się na przerobienie) potrzebne elementy.
Robota szła jak na razie całkiem nieźle Dave i Hawk -Możemy się przyjrzeć bo co jakiś czas wymiotują. Jak na razie te które padły wywoziliśmy i wrzucaliśmy do betonowej piwnicy w budynku pare km od nas, mamy pewność że nic tam się nie dostanie żeby je zjeść i roznosić chorobę.
- Jeśli chodzi o zmianę to musieliśmy zmienić jakiś czas temu zagrodę bo na tej z której korzystaliśmy dotychczas przez tydzień stała woda po powodzi i wolimy. Ale wcześniej były tam dorosłe krowy i nic im nie było.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |