Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2019, 15:45   #80
Jessica Hyde
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Eliona była tak zmęczona i głodna, że było jej już wszystko jedno i słowa kobiety nie zrobiły na niej większego wrażenia. Uwagi Varesa, od których dziewczynę rozbolała tylko głowa były dla niej wystarczające. I choć uważała, że część zarzutów była niesłuszna a nietoperz jak zwykle nie docenił jej wysiłku i starań, to przemilczała swoje uwagi, bo w przeciwieństwie do niego, ona wiedziała na czym polega prawdziwa przyjaźń.

Elfka podeszła do 'uprzejmej' kobiety i zmęczonym, oschłym tonem odpowiedziała:

- Córka, która zapewne odziedziczyła po mamie nie tylko urodę, ale i charakter, wróci jak odpracuje swój dług. Jeżeli chcesz wiedzieć więcej, zapytaj Jage, mieszka w domku na drzewie spory kawałek stąd. Na pewno jej nie przeoczysz, bo jest zielona.

Eliona jeszcze raz zmierzyła kobietę chłodnym wzrokiem i udała się w kierunku karczmarza.

- Poprosze placek z malinami i kubek mleka - słowa wypowiedziała niemal szeptem.

W oczekiwaniu na zamówienie, usiadła przy najbliższym wolnym stoliku. Rozglądając się bez większego zainteresowania po sali, co jakiś czas przeciągle ziewała.

Jej 'zleceniodawczyni' jakoś nie kwapiła się do uiszczenia obiecanej wcześniej zapłaty, ale inni mieszkańcy wioski byli (zapewne) od niej rozsądniejsi. I to oni, w paru cichych acz przekonujących słowach skłonili ją do wypełnienia zobowiązania. Kobieta podeszła do stołu, przy którym siedziała Eliona.

- Dziękuję ci, pani, za wieści - powiedziała znacznie już grzeczniejszym tonem i położyła na stole pięć księżyców. A potem wycofała się, skłoniwszy się głęboko.

Eliona bez większego entuzjazmu przyjęła zapłatę a jej wyraz twarzy mówił 'nie ma za co, ale nie polecam się na przyszłość'. W oczekiwaniu na placek, elfka zaczęła przysypiać.

Placek pojawił się wreszcie - świeżutki, cieplutki, pachnący... i duży. Bardzo duży.

- Proszę - powiedział karczmarz. - Coś jeszcze?

- Nie, dziękuję - odparła sennym głosem.

Placek zjadła tak szybko, że nawet nie zdążyła zastanowić się, czy to był najlepszy placek jaki jadła. Zaraz po posiłku, Eliona leniwym krokiem udała się do swojego pokoju na zasłużony odpoczynek. Na szczęście dla Varesa, dziewczyna od razu zasnęła, oszczędzając mu opowieści o tym jak bardzo jest zmęczona i jak bardzo bolą ją nogi.
 
Jessica Hyde jest offline