Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2019, 22:00   #355
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Dwa dni później hrabia ponownie zaprosił Wróbla i Vince’a na herbatkę. Tym razem w mniej ekstrawagancki sposób. A i mniej nerki bolały.
Gdy przyszli przy kominku stał wpatrując się w ogień jakiś na oko trzydziestoletni mężczyzna.
- Poznajcie się, to Olaf piromanta i włamywacz. A to kapitan Wróbel, pirat na emeryturze i Vince Kaola, oprawca o wcale nie gołębim sercu i ciężkiej ręce.

Zasiedli ponownie przy herbacie. Hrabia naśwetlił im z lekka sytuację politycznę.
- Jak wiecie Alania ma szanse na połączenie się sojuszem z Borgandią. Nie wszyscy są tego zwolennikami. Między innymi ja. A raczej nie jestem zwolennikiem ślubu. Przez to na tron wejdzie obca dynastia. Ja i parę osób w Borgandii mamy podobne zdanie, co do niemieszania dynastii. Ale o ile my ograniczamy się do środków dyplomatycznych to są jeszcze dwie strony, którym nie w smak ten ślub. Chlovarcja i Dilania. O ile stanowiska tych pierwszych nie trzeba tłumaczyć, zawsze nastawali na nas. To Dilania ma plany matrymonialne względem Borgandi. Cóż, niektórzy też twierdzą, że Alania chce rozegrać Borgandię i Chlovarcje przeciw sobie. To rzecz jasna polityka krótkotrwała, ale i takie głosy są.
Popatrzył po gościach i ciągnął dalej:
- Ale z weselszych rzeczy, być może wpadliśmy na trop porwanej księżniczki. Jeden z agentów spotkał naocznego świadka waszej napaści na dyliżans. Swoją drogą karygodne zaniedbanie. Ale do rzeczy. Jest taka strażnica na granicy z Borgandią, stoi na skalistym cyplu wrzynającym się w morze. Pełni też obowiązki latarni morskiej.
Wróbel pokiwał głową, że zna to miejsce. i nie dziwota bo:
- Nie dla wszystkich jest tajemnica, że biorą w łapę od przemytników. Ostatnio jednak wpadło im więcej grosza. I wydali go. Pewnie będziecie zdumieni, że to bardzo nowe monety, jakby wprost z mennicy… - w dłonie hrabiego pojawił asie moneta, podał ją do obejrzenia swoim gościom.
Vince i Kuba w mig poznali. Takimi ktoś im zapłacił.
- Udacie się tam i zbadać, czy księżniczka jeszcze tam jest. Albo czy w ogóle tam była. Moi miejscowi agenci, niestety liżą rany po pewnym incydencie więc nie oczekujcie od nich pomocy. Cóż, dopijmy herbatę i nie zabieram wam czasu. Musicie się wszak przygotować do podróży… ah, prawda. Wasza zapłata za ostatnia misję - wskazał filiżanką na stolik z boku.


Olaf dostał jakieś fundusze od hrabiego, ale że to nędzarz więc jakoś mu się rozeszły Po robociema obiecane 10 tysięcy.
Statkiem płynie się tam z 5 dni. Cypel jest skalisty i zdradliwy, statkiem nie da się podpłynąć, bo pełno tam skał. Można tam się dostać łodzią, albo od strony lądu cyplem. Strażnica łączy się mostem zwodzonym z lądem. Załoga to jakieś 50 ludzi, plus oficerowie i ze 3 magów praktykantów.

 
Mike jest offline